Slack na macbooku
: 2010-05-13, 21:45
Witam
Udało mi się bez zainstalować Slackware64 13.0 na macbooku (intel c2d). System może dosyć wolno się bootuje, ale jeśli chodzi o pracę w konsoli to całkiem przyjemnie i żwawo. Niestety z x'ami coś się dzieje. Nie ważne czy były konfigurowane przez xorgconfig czy na domyślnym konfigu po wydaniu polecenia startx pojawia się czarne albo szare tło, na nim widać kursor myszki (najczęściej w postaci zegara) i nic więcej się nie dzieje. Nie da się ani wyjść ponownie do trybu tekstowego, ani wykonać żadnej innej czynności. Pomaga jedynie twardy reset. W logach nie znalazłem nic co sugerowałoby błąd. Były jakieś problemy z modułami do grafiki, ale nawet po rozwiązanich ich sytuacja nie uległa zmianie. Macie może pomysły co powoduje takie dziwne zachowanie.
Grafika to GMA450, procek c2d 1.83GHz. Moduły do grafiki, klawiatury, myszki sieci sa załadowane. System na domyślnym kernelu "huge".
Udało mi się bez zainstalować Slackware64 13.0 na macbooku (intel c2d). System może dosyć wolno się bootuje, ale jeśli chodzi o pracę w konsoli to całkiem przyjemnie i żwawo. Niestety z x'ami coś się dzieje. Nie ważne czy były konfigurowane przez xorgconfig czy na domyślnym konfigu po wydaniu polecenia startx pojawia się czarne albo szare tło, na nim widać kursor myszki (najczęściej w postaci zegara) i nic więcej się nie dzieje. Nie da się ani wyjść ponownie do trybu tekstowego, ani wykonać żadnej innej czynności. Pomaga jedynie twardy reset. W logach nie znalazłem nic co sugerowałoby błąd. Były jakieś problemy z modułami do grafiki, ale nawet po rozwiązanich ich sytuacja nie uległa zmianie. Macie może pomysły co powoduje takie dziwne zachowanie.
Grafika to GMA450, procek c2d 1.83GHz. Moduły do grafiki, klawiatury, myszki sieci sa załadowane. System na domyślnym kernelu "huge".