Chwilowe braki Internetu

Serwery i sieci oparte na Slackware, wszelkiego rodzaju usługi, troubleshooting.

Moderatorzy: Moderatorzy, Administratorzy

Awatar użytkownika
asura
Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 2005-01-29, 01:58
Lokalizacja: Żory

Chwilowe braki Internetu

Post autor: asura »

Problem wygląda następująco:
Miałem serwer na Slackware 10.2 i nic szczególnego na nim nieodpalone głownie router.
Okres był obfity w burze, ze kable idą po zewnątrz budynku było kilka brutalnych wyłączeń.
W miedzy czasie wymieniłem ram na serwerze, wrzuciłem lepsze i cichsze chłodzenie, zmieniłem dysk twardy i przy okazji system na S11. Po jakimś tygodniu serwer przerwał Internet. No wiec staram się załogować zdalnie, ale wywaliło mi timeout, mowie sobie „Cos jest nie tak” i próbuje spingowac wewnętrzną sieciówke i nic. Odruchowo zrestartowałem go. Jak tylko komputer się włączył Internet wrócił, ale po 2 minutach problem się powtórzył. Zrestartowalem modem. Dalej nic. I tak kilka razy. Az wreszcie się utrzymał. …na kilka godzin. Potem taka sama sytuacja. Średnio przez jakieś 3 dni Internetu nie było kilkanaście razy dziennie. Pomyślałem ze zasilka nie wyrabia i zastąpiłem nowa Baracude 300GB starym Seagatem 13GB. Problem nie zniknął. Wymieniłem sieciówki (bo jak wewnętrzna padała to zewnętrza tez). Problem dalej nie ustępował. Zmieniłem kable ciągnące Internet od gniazdka do modemu, od modemu do serwera i od serwera do switcha. W sieci mam 9 switchy: 1 Dlink, 3 Requesty, i 5 Edimax. Wymieniłem wszystkie Requesty bo były najstarsze i wydawało mi się ze one mogą robić największe problemy. Ale problem nie ustąpił jedynie częstotliwość spadla do 1-2 razy na dzien. Pomyślałem ze to wina serwera i dłubałem odrzucając i zastępując jego elementy innymi, aż w końcu do wymiany została mi tylko płyta i procesor, a ze fundusz tymczasowo się skończył, zabrałem mojej dziewczynie jej stary leżący w szafie komputer wmontowałem ten 13GB dysk przekompilowałem jadro i problem nie znikł. Logicznie rzecz biorąc, jeśli wymienione jest wszystko, a na 2 różnych i nie zależnych komputerach występuje identyczny problem to nie wina koma. Do wymiany zostało mi jedynie gniazdko telefoniczne ;p i modem ;p. Po piątym telefonie na party line 9330 (bo net to DSL) i pięciu różnych pomysłach konsultantów udało mi się wytłumaczyć pewnej milej pani, ze to musi być na bank modem, bo nie ma co innego. Modem wymieniony był wczoraj dzisiaj rano o 11 problem znowu wystąpił. Ręce mi opadają, nie mam już pomysłów. Logi od początku nic nie wskazywały. Nie mam pojęcia, w którym kierunku szukać rozwiązania, czy to wina sprzętu, czy czyjegoś oprogramowania, może mam jakiegoś złośnika w sieci – nie wiem.
Awatar użytkownika
bzyk
Moderator w st. spocz.
Posty: 991
Rejestracja: 2004-06-05, 06:32
Lokalizacja: Pszczyna
Kontakt:

Re: Chwilowe braki Internetu

Post autor: bzyk »

IMO bardzo zle podchodzisz do zdiagnozowania problemu. Najpierw piszesz ze nie mozesz dobic sie do wewnetrznej sieciowki, a pod koniec posta o tym, ze kazesz wymieniac modem DSLa. Szukasz po omacku :)
Jeśli masz lokalny dostep do tej maszyny, to uruchom serwer, podlacz do niego jakis monitor i zobacz co maszyna Ci wyswietli gdy nie bedzie mozna sie z nia komunikowac. Sprawdzales logi serwerka? Zaklada ze tak, i one nic Ci nie powiedzialy? Sprawdz w logach, czy nie masz jakis oopsow, lub kernel panic... Przelec je grepem pod kątem; error, warning, oops.
In /dev/null no one can hear you scream.
Awatar użytkownika
asura
Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 2005-01-29, 01:58
Lokalizacja: Żory

Re: Chwilowe braki Internetu

Post autor: asura »

Z tym modemem to byla ostatecznosc. Logi nic nie wskazywaly. Profilaktycznie zainstalowalem nowiutki system na innym dysku co pozwolilo mi wyeliminowac problem zwiazany z systemem. Wiec poszdelem w strone sprzetu(kwestia kilku burz). Wymienilem sieciowki(a potem i calego kompa) i wszystkie wazniejsze kable no i switch do ktorego podlaczony jest serwer. Biorac to na logike jedyna rzecza jaka pozostala na drodze, jest modem.

[Edit]
Dostep do maszyny mam, ale do monitora juz nie - moj sporo ucierpial na przekladaniu i nie za bardzo chce go dobic. W tym momecie mam 2 kompy ktore robia za serwer pierwotny i ten wytoczony na czas restartow(oczywiscie podlaczony jest tylko jeden). Ten pierwotny chodzil u mnie pod moim moinitorem przez 12 godzin w momecie kiedy podlczony do sieci jako serwer internetu nie bylo kilkanascie razy i nie robil zadnych problemow, raz jedynie zamazal mi konsole jakimis znaczkami. No ale gdyby to byla wina powiedzmy systemu to dlaczego calkowicie inny komputer z zainstalowanym od nowa systemem, przekompilowanym od nowa jadrem. Robi mi dokladnie takie same problemy?
Ostatnio zmieniony 2007-07-06, 12:19 przez asura, łącznie zmieniany 2 razy.
Prosze nie poprawiac bledow ortograficznych.
Jestem dyslektykiem ;p
Awatar użytkownika
bzyk
Moderator w st. spocz.
Posty: 991
Rejestracja: 2004-06-05, 06:32
Lokalizacja: Pszczyna
Kontakt:

Re: Chwilowe braki Internetu

Post autor: bzyk »

asura pisze:problemow, raz jedynie zamazal mi konsole jakimis znaczkami.
O, to jest bardzo ciekawe. Wyglda na typowy komunikat oops... Sprawdź logi;
cat /var/log/messages | grep oops
cat /var/log/syslog | grep oops
Ewentualnie sprawdz starsze logi; messages.1 etc.
Mialem bardzo podobny problem. Wina byl uszkodzony procesor.
In /dev/null no one can hear you scream.
Awatar użytkownika
asura
Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 2005-01-29, 01:58
Lokalizacja: Żory

Re: Chwilowe braki Internetu

Post autor: asura »

Po raz 3 napisze, że sprawdzalem logi pod kazdym kątem i sa czyste, nie tylko grepem bledy, ale tez po godzinie w czasie zwiasu, zaden log nie byl zmodyfikowany(oprocz messages - logi dhcpd). Sprawdzalem nawet czy przed zwiasem nie pojawia sie czasem komunikat o tym ze konkretnie jeden z userow zada ip przez dhcp, co by wskazywalo na wine jego kompa. Niestety zadnych konkretow.

Szlaczki byly spowodowane jak mniemam tym ze karta graficzna nie jest w pelni sprawna - robi mi pod xami jakies poziome smugi, ale dziala tak juz od roku, a problem pojawil sie miesiac temu. Odpalalem kompa bez karty graficznej - problem dalej istnieje.

Zakladajac, że wina lezy po stronie jakiej kolwiek czesci serwera(proca, plyty, czy chocby tej karty graficznej) nierozumiem dlaczego na obecnym sprzecie(co juz tez 3 raz napisze), ktory jest diametralnie inny i w jego sklad nie wchodzi nic z tego ktory stoi zawsze istnieje identyczny problem.

Jedyne co laczy te 2 komputery to funkcja jaka pelnia, to ze jeden mial zastapic drugi na czas rozwiazania problemu oraz to ze system na nich byl instalowany z tych samych plyt - profilaktycznie napisze ze przed wypaleniem sprawdzilem sumy md5 i sie zgadzaly.

Ten drugi komp ktory mam teraz podlaczony jest w pelni sprawny - moja uzywala go codziennie dopuki nie wykombinowalem czegos szybszego jakies 2 miesiace temu. Potem wyladowal w szafie a teraz mi pomaga. Nie ma mozliwosci aby byl fizycznie uszkodzony.



bzyk odnosze wrazenie ze nie do konca czytasz posty, albo ja w jakis dzieny sposob pisze. Jesli tak to moze dlatego ze chce napisac wszystko co jest istotne
Prosze nie poprawiac bledow ortograficznych.
Jestem dyslektykiem ;p
Awatar użytkownika
bzyk
Moderator w st. spocz.
Posty: 991
Rejestracja: 2004-06-05, 06:32
Lokalizacja: Pszczyna
Kontakt:

Re: Chwilowe braki Internetu

Post autor: bzyk »

Jezeli to nie jest wina sprzetu i jesli przejrzales logi, to co mi sie nasuwa na mysl; wadliwa konfiguracja kernela? Moze dodales jakies dziwne patche? Ja ostatnio mialem problem np; z layer7, ktore w podobny sposob wiedzaly mi calego linuksa? Kernel vaniliowy, czy z jakimis dodatkami?
In /dev/null no one can hear you scream.
Awatar użytkownika
asura
Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 2005-01-29, 01:58
Lokalizacja: Żory

Re: Chwilowe braki Internetu

Post autor: asura »

Prosto plyty z S11 kernel-2.4.33.3 zalatany tylko layer7, pom, imq. Przy czym z pom potrzebowalem tylko 4 latek, a IMQ trzymam profilaktycznie wole markowac.
Prosze nie poprawiac bledow ortograficznych.
Jestem dyslektykiem ;p
Awatar użytkownika
bzyk
Moderator w st. spocz.
Posty: 991
Rejestracja: 2004-06-05, 06:32
Lokalizacja: Pszczyna
Kontakt:

Re: Chwilowe braki Internetu

Post autor: bzyk »

Wylacz l7 i testuj.
In /dev/null no one can hear you scream.
Awatar użytkownika
asura
Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 2005-01-29, 01:58
Lokalizacja: Żory

Re: Chwilowe braki Internetu

Post autor: asura »

Jak wylacze L7 to mi zarżną całe pasmo. Użytkownicy mojej sieci nie sa zbyt skorzy do wspołpracy. Zapusci taki BitComet i nawet jak mu powiem w zywe oczy ze zasysa, bo widze to bedzie sie zapieral. Pozatym na efekt musiał bym czekać przynajmniej 12 godzin, bo srednio co tyle sie zatyka - dlatego tez trwa to az miesiac, bo wytestowanie tego co zrobilem to łud szczęścia.
Prosze nie poprawiac bledow ortograficznych.
Jestem dyslektykiem ;p
Awatar użytkownika
asura
Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 2005-01-29, 01:58
Lokalizacja: Żory

Re: Chwilowe braki Internetu

Post autor: asura »

No i oczywiscie nie moge siedziec calymi dniami wpatrujac sie czy dioda Activity na modemie na chwile nie zgasnie.
Prosze nie poprawiac bledow ortograficznych.
Jestem dyslektykiem ;p
Awatar użytkownika
bzyk
Moderator w st. spocz.
Posty: 991
Rejestracja: 2004-06-05, 06:32
Lokalizacja: Pszczyna
Kontakt:

Re: Chwilowe braki Internetu

Post autor: bzyk »

Zrobisz jak uwazasz. Zamiast l7 mozesz skorzystac z connmark+ipp2p.
In /dev/null no one can hear you scream.
Awatar użytkownika
asura
Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 2005-01-29, 01:58
Lokalizacja: Żory

Re: Chwilowe braki Internetu

Post autor: asura »

W sumie fakt. Dociagne przez weekend na nowo system. Wgram, przekompiluje jeszcze raz jajo i odpale na ipp2p zobaczymy co to da.
Prosze nie poprawiac bledow ortograficznych.
Jestem dyslektykiem ;p
Awatar użytkownika
bzyk
Moderator w st. spocz.
Posty: 991
Rejestracja: 2004-06-05, 06:32
Lokalizacja: Pszczyna
Kontakt:

Re: Chwilowe braki Internetu

Post autor: bzyk »

Nie musisz rekompilowac kernela, aby skorzystac z dobrodziejstwa ipp2p. W ostatecznosci, jesli nie wkompilowales connmarka w iptablesach, mozesz przekompilowac samo iptables, badz olac connmark i dawac dropa dla dla p2p (README modulu ipp2p). W sumie to pol godzinki roboty...
Tak BTW; wlaczyles opcje debugowania dla layer7? Jesli chodzi i ipp2p+connamrk, to sprawia sie to wcale znosnie. U mnie na dwoch DSLach (>200ludzi) daje sie wytrzymac.
In /dev/null no one can hear you scream.
Awatar użytkownika
asura
Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 2005-01-29, 01:58
Lokalizacja: Żory

Re: Chwilowe braki Internetu

Post autor: asura »

Uzywałem ipp2p przed L7.
Wiem, że nie musze, ale tak jak mowiłem sciagne i wypale system na nowo. Zakladam ze skoro obydwa systemy z takimi samymi problemami byly instalowane z jednej i tej samej plyty to istnieje prawdopodobienstwo, ze gdzies tam cos nie tak. No i rekompilujac wyklucze przy okazji bledy przy konfiguracji kernela przed kompilacja.
Prosze nie poprawiac bledow ortograficznych.
Jestem dyslektykiem ;p
Awatar użytkownika
bzyk
Moderator w st. spocz.
Posty: 991
Rejestracja: 2004-06-05, 06:32
Lokalizacja: Pszczyna
Kontakt:

Re: Chwilowe braki Internetu

Post autor: bzyk »

Życzę powodzenia. Prawdę mówiąc, IMHO zrzucanie winy za takie zachowanie systemu na źle nagraną płytę jest co najmniej dziwne :) (przecież to są archiwa spakowane - gdyby były jakieś błędy to nie rozpakowałoby się archiwum), ale... Nie takie rzeczy filozofom się śniły.
Jak rozwiążesz problem, to podziel się wnioskami i radami. Może przydadzą się komuś kto tu kiedyś zajrzy.
In /dev/null no one can hear you scream.
ODPOWIEDZ