Bacula vs Amanda

Serwery i sieci oparte na Slackware, wszelkiego rodzaju usługi, troubleshooting.

Moderatorzy: Moderatorzy, Administratorzy

Awatar użytkownika
bojleros
Użytkownik
Posty: 785
Rejestracja: 2005-08-29, 11:12
Lokalizacja: z widokem na familoki :)

Bacula vs Amanda

Post autor: bojleros »

Cześć,

Czy może ktoś z Was jest w stanie opisać własne doświadczenia z systemami kopii zapasowej Bacula lub Amanda ?
Obecnie sobie testuję baculę lecz problemy z zawieszaniem się directora zaczynają mnie skłaniać w kierunku przeprowadzenia testów Amandy. Sądzicie że Warto ?


Pozdrawiam,
Bartek
Awatar użytkownika
webster
Użytkownik
Posty: 1269
Rejestracja: 2009-10-06, 11:58
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Bacula vs Amanda

Post autor: webster »

To są backupy plikowe - wykonywałem je zawsze sam. Nie wiem czy jest sens dla backupu plikowego wchodzić w jakieś programy zewnętrzne.

1. Raz w tygodniu full
2. codziennie backup przyrostowy
3. backup plikowy samego systemu

wszystko do crontab i już. Jak Chcesz spróbować to mogę Tobie dać skrypty - chociaż tu nie ma jakiejś trudnej sprawy.

Co do Twojej prośby - nie korzystałem z powyższych, nie mogę się wypowiedzieć :/

Pozdr.
††† Chaos Of The Mirror - Valheru †††
††† I ♥ SlackWare RuLeZ †††

Slackware Poland FaceBook
Awatar użytkownika
bojleros
Użytkownik
Posty: 785
Rejestracja: 2005-08-29, 11:12
Lokalizacja: z widokem na familoki :)

Re: Bacula vs Amanda

Post autor: bojleros »

Cześć,

Dzięki Webster ale właśnie Bacula jest pomyślana jako przyszłe zastępstwo podobnego rozwiązania jak Twoje, które zrobiłem kilka lat temu. Moje rozwiązanie bazuje na rsync i hardlinowaniu powtarzających się plików do tych z poprzedniej kopii. Dodatkowo muszę być pewien że część katalogów zawijam konsystentnie i atomowo dlatego mam takie szataństwo zrobione że backupuje sobie drzewo zbudowane z odpowiednio podmontowanych snapshotów lvm (na /boot robię bind). Inaczej jakby kolega nacisnął Save w eclipse, w trakcie robienia kopii ja mógłbym mieć połowę plików sprzed i połowę po naciśnięciu save. Taka kopia do tarcia chrzanu się nadaje :)

To rozwiązanie z rsync jest fajne na jeden serwer a nie na środowisko które powoli mi rośnie (wirtualki , także z Windowsem omg). Dodatkowo nawet w trakcie obecnych testów incremental Baculą jest u mnie szybszy niż incremental rsynciem. Jak patrzę na katalog gdzie te kopie leżą to jest tam kilkadziesiąt podkatalogów z kopiami z poszczególnych dni. Każdy ma tyle plików ile ma źródło plus te hard linki , mnożymy to razy ilość trzymanych kopii to zaczynasz z łatwością wychodzić powyżej miliona plików na FS co nie jest też super optymalne. Zapewne właśnie przez to incremental rsynca trwa ile trwa. Wszystko zaczyna się dusić a w dodatku tym sposobem nie zawinę plików M$ razem z uprawnieniami :/ Kiedyś mogę chcieć zwiększyć rozmiar hdd na kopie zapasowe i aby hardlinkowanie działało to musi być ten sam fs. Jak miałbym mieć FS kilkuterowy to już prędzej z tego powodu że już nie ma rsync z hardlinkami i mam deduplikację na poziomie bloków FS (zfs , btrfs) bo przecież wolumeny z kopiami pełnymi (albo archiwa tar) będą spore ale baaardzo do siebie podobne :)

Pozdrawiam
Bartek
ODPOWIEDZ