Strona 4 z 4

Re: Macintosh ||| Linux

: 2007-09-27, 07:35
autor: coffee_man
A dla mnie przygoda z MAC OS X byla i jest nadal całkiem fajna :D Dla mnie ten system jest nie tylko przyjazny dla oka, ale też bardzo funkcjonalny. Fakt- potrzebuje sporo, żeby ładnie i przyjemnie funkcjonować, ale 512 RAM i 1GHZ w zupełności wystarczą. Poza tym posiada konsolę i GCC, dzięki czemu możemy kompilować programy (sam skompilowałem MPlayera i MC). Irytuje mnie tylko znikoma ilość softu Free Software.
Jeżeli chodzi o same komputery... Ummm... Marzenie... Takiego designu nie widziałem u NIKOGO z konkurencji i pewnie jeszcze długo (o ile w ogóle) nie zobaczę.

Re: Macintosh ||| Linux

: 2007-09-28, 18:33
autor: julaf
Design - to prawda, jest niezły, ale jakość wykonania... Pozostawiam bez komentarza.

Re: Macintosh ||| Linux

: 2007-09-29, 12:38
autor: roverek
julaf pisze:Design - to prawda, jest niezły, ale jakość wykonania... Pozostawiam bez komentarza.
Cóż coś za coś ;)

Re: Macintosh ||| Linux

: 2008-09-21, 12:36
autor: Sumik
Wiosną zeszłego roku zakupiłem MacBooka 1.1 i potwierdzam wymienione wyżej zalety, takie jak działanie out of box i współpraca z większością sprzętu z zewnątrz, intuicyjność, wygodę wyklikania tego czy owego raz-dwa, na początku również wydajność i stabilność... Również chwaliłem sobie możliwość instalacji gcc i za tym idąc większości linuksowych programow, oprogramowania też znajdowałem na niego dużo, na Tigerze wirtualne pulpity też generalnie nie były problemem ( Virtue Desktops i wio ).
Jednakże użytek na dłuższą metę ( rok ;/ ) odmienił znacznie moje zdanie - z biegiem czasu wydajność zaczęła spadać ( nie zainteresowałem się kwestią fragmentacji HFS+, ale nie sądzę, że to z tego powodu ), niejednokrotnie udało mu się zwiesić podczas rutynowej czynności, jaką było włączenie któregoś playera audio (whamba ;p ), a akurat ta akcja zaczęła się po którymś z automaytycznych apdejtów, które przecież chcemy instalować ze względu na ciągle i ciągle pojawiające się krytyczne luki w tych ich kolorowych wynalazkach, które dorzucili do Darwina. Ponadto połowy płyt DVD nie mogłem nagrać, nie wiem do tej pory, czy ze względu na sprzęt, czy też buga, którego załatania pomimo wielu raportów i wielu użytkowników z tym problemem nie doczekałem, w każdym razie dużo mi ich spalił, wielokrotnie też nie potrafił odczytać innych DVD, które kiedyś ponagrywałem na PC.
Teraz w kwestii sprzętu - owszem, niebrzydkie, nieduże, na pierwszy rzuk oka fajne i miłe w dotyku - jednakże potwierdzam, jakość wykonania to jakiś żart, w szczególności przód obudowy matrycy i nie uważam, że w tym wypadku musi być coś za coś, tak po prostu być nie powinno ;p
I również irytująco się przegrzewał, do tego stopnia, że parzył.
No i wreszcie, po tygodniu od upłynięcia rocznej gwarancji padł mi na dobre, działając normalnie nagle się wyłączył, jakby zabrakło zasilania i od tej pory po wciśnięciu powera wydaje swój charakterystyczny dźwięk i na tym koniec.
Napisałem do serwisu z pytaniem o szybkość naprawy, wycenę, dostałem tylko auto odpowiedź, że jak najszybciej jak sie da odpowiedzą, no i tyle ich maili widziałem. Na szczęście wyjęcie dysku, podpięcie pod stacjonarke ze slackiem, przekompilowanie jaja na obsługę macowskich partycji + HFS+ i udało mi się odzyskać wszystkie z niego dane, z laptopem do tej pory nic nie zrobiłem, bo jakoś nie było czasu. Za tę cenę ( wtedy 4500 PLN ) mogłem sobie kupić znacznie lepszego sprzętowo laptopa-peceta, który zapewne niezdarcie działał by do dziś ( teraz siedze znów na HPku, który był moim pierwszym laptopem i mam go od jakichś 4-5 lat). Podsumowując, przyznać muszę, że Apple to hype i teraz na pewno kupiłbym jakiegoś IBMa ;D
Co do elastyczności, z ciekawości zapytam - jest to system z mikrojądrem, więc muszą iść za tym jakieś konsekwencje związane z bezpieczeństwem chyba?

Re: Macintosh ||| Linux

: 2008-09-21, 13:55
autor: largo3
Sumik pisze:Co do elastyczności, z ciekawości zapytam - jest to system z mikrojądrem, więc muszą iść za tym jakieś konsekwencje związane z bezpieczeństwem chyba?
Ty tu nie zaczynaj o mikrojądrach bo zaraz zrobi się dyskusja na temat wyższości mikrokerneli nad kernelami monolitycznymi... a jak wpadną tu Linus i Tanenbaum to Gruszkowi baza się na dysku nie zmieści. ;P