Czy Fedora jest mniej czasochłonna od Slacka ?
Moderatorzy: Moderatorzy, Administratorzy
Re: Czy Fedora jest mniej czasochłonna od Slacka ?
Hm, pierwszy raz instalowalem linuksa (archa) na lapku. Zdziwilem sie, jak po pierwszej konfiguracji, na zintegorwanej grafice intela, mialem bezproblemowe wsparcie dla 3D. Bez zadnych kombinacji dziwnych kombinacji
Posta pisze wlasnie z tego lapka, odpalone X.org, kde 3.5.8 i w tle kupa aplikacji "archowych". Zero problemow
Szczerze mowiac, na slacku mialem wiecej problemow (np z beryl-compiz ktorego nie udalo mi sie w 100% odpalic) i kompilacja x-nastu programow do sprawnego dzialania
Widocznie robiles cos nie tak i miales jakies problemy
Dodam jeszcze, ze do debiana podchodzilem 3-4 razy, za kazdym razem wyjazd, arch poszedl za pierwszym razem
// zeby nie bylo, na serwerze ciagle sprawdozny slack
Posta pisze wlasnie z tego lapka, odpalone X.org, kde 3.5.8 i w tle kupa aplikacji "archowych". Zero problemow
Szczerze mowiac, na slacku mialem wiecej problemow (np z beryl-compiz ktorego nie udalo mi sie w 100% odpalic) i kompilacja x-nastu programow do sprawnego dzialania
Widocznie robiles cos nie tak i miales jakies problemy
Dodam jeszcze, ze do debiana podchodzilem 3-4 razy, za kazdym razem wyjazd, arch poszedl za pierwszym razem
// zeby nie bylo, na serwerze ciagle sprawdozny slack
Re: Czy Fedora jest mniej czasochłonna od Slacka ?
Heh robiłem według Wiki . I Arch po raz kolejny przekonał mnie żebym pozostał przy Slacku . Cóż może ja mam tego pecha że jaką dystrybucję bym nie testował Slack i tak jest najlepszymaho pisze:Widocznie robiles cos nie tak i miales jakies problemy
Dodam jeszcze, ze do debiana podchodzilem 3-4 razy, za kazdym razem wyjazd, arch poszedl za pierwszym razem
[ Dodano: 2008-03-02, 21:03 ]
Problemy są nadal. Ale spróbuję za jaiś czas...może za rok . I zobaczymy co z tego wyjdzie....Heniek pisze: Działa świetnie. Przynajmniej ten z [extra].
Kiedyś tam były problemy z paczkami, ale szybko były poprawiane. Użytkuję Archa zarówno na Desktopie, jak i na serwerze i sprawuje się świetnie. Oczywiście trzeba też pamiętać o w miarę systematycznych aktualizacjach. Kiedy się nazbiera 1 GB pakietów do aktualizacji, to problemy mogą wystąpić.
A na razie zostanę przy Slacku
[img]http://img148.imageshack.us/img148/9879/slackware1userbarzl9.gif[/img]
[img]http://img162.imageshack.us/img162/2268/barritagoogless6.jpg[/img]
[img]http://img.userbars.pl/42/8201.gif[/img]
[img]http://img162.imageshack.us/img162/2268/barritagoogless6.jpg[/img]
[img]http://img.userbars.pl/42/8201.gif[/img]
Re: Czy Fedora jest mniej czasochłonna od Slacka ?
Mi sie tam arch postawił, problemów nie było przez jakiś czas. Aż trafiła mi sie paczka z wybrakowanym urxvt, wkurzyłem sie i wywaliłem Przesiadłem sie na Slacka który w przeciwieństwie do archa nie wprowadza tak szybko nowych programów, dzięki czemu jest bardziej stabilny. A jak mi przyjdzie ochota na nowinki to kompilacja własnych paczek jest tu banalna
Nie wiem za to co macie do Debiana, siedziałem na tym systemie przez długi czas i zrezygnowałem głównie temu że był kapeńke przeładowany. Żadnych problemów z obsługą jednak nie miałem.
Nie wiem za to co macie do Debiana, siedziałem na tym systemie przez długi czas i zrezygnowałem głównie temu że był kapeńke przeładowany. Żadnych problemów z obsługą jednak nie miałem.
Re: Czy Fedora jest mniej czasochłonna od Slacka ?
Czemu "pecha"?roverek pisze:Cóż może ja mam tego pecha że jaką dystrybucję bym nie testował Slack i tak jest najlepszy
Zastrzegam sobie prawo nieanalizowania postów pisanych niepoprawną polszczyzną.
Post generated automatically by A.I. system code name ‘mina86’ in response to the previous one.
Post generated automatically by A.I. system code name ‘mina86’ in response to the previous one.
Re: Czy Fedora jest mniej czasochłonna od Slacka ?
Bo zawsze coś mi nie działało, coś się chrzaniło....A na Slacku wszystko dało się rozwiązać a sam system od początku nie sprawiał problemów
Ostatnio zmieniony 2008-03-03, 11:49 przez roverek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://img148.imageshack.us/img148/9879/slackware1userbarzl9.gif[/img]
[img]http://img162.imageshack.us/img162/2268/barritagoogless6.jpg[/img]
[img]http://img.userbars.pl/42/8201.gif[/img]
[img]http://img162.imageshack.us/img162/2268/barritagoogless6.jpg[/img]
[img]http://img.userbars.pl/42/8201.gif[/img]
Re: Czy Fedora jest mniej czasochłonna od Slacka ?
Wracając do głównego zapytania to jeszcze zależy, czy przez zautomatyzowanie rozumiemy jakieś zarządzanie pakietami (tak, jak zostało to podchwycone), czy coś innego, tj. instalujemy bezproblemowo i wszystko działa. A to jest różnica spora.
Instalowałem kilka razy Archa na laptopie i w ogólności jak dla mnie, z punktu widzenia użytkownika jedynie, który chce sobie postawić system zdatny do użytku, to jest to taki Slackware z pacmanem i repozytorium. Pomijam jakieś tam drobne niuanse oczywiście. Może faktycznie jest do tego szansa, że jak się zainstaluje coś z repo to domyślnie będzie działało ładnie. Ale to tyle.
Ostatni zainstalowałem na laptopie KateOS. Sama instalacja banalna, wymagania sprzętowe niziutkie (nie to co jakieś np. openSuse, w którym ponoć wszystko działa od ręki, ale najpierw musi mieć na czym działać), to tego "domyślnie" trochę estetycznych bajerków i jest ładnie. Ponoć paczki ze Slacka w dużej mierze powinny działać, oprócz tego jest repo (niestety dość ubogie jak dla mnie), trochę autorskich narzędzi i prostych nakładek graficznych na nie, generalnie bardzo przyjemnie to wygląda i wszystko mi od razu działało.
Z Archem było zaś tak, że musiałem sobie jednak sporo samemu skonfigurować. Nie jest to nic, z czym nie można dać sobie rady, ale różnica jest między zainstalowaniem i skonfigurowaniem systemu w godzinę, a w wieczór czy dwa. Aczkolwiek pacman jest bardzo przyjemny, Arch ma też większe repozytorium niż KateOS, jednakże i ono wcale nie jest takie różowe (oczywiście jeśli chodzi o "podstawowe" pakiety to chyba wszędzie powinno to wyglądać dość porządnie).
Gdybym miał jakiegoś mocniejszego laptopa, to chętnie przetestowałbym Fedorę pewnie. I przy okazji jakieś inne distra Windows-like. Niekoniecznie chce mi się już borykać z każdym wifi i konfigurowaniem wszystkiego ręcznie, niech się zainstaluje, samo wsyzstko wykryje i ładnie wygląda. W końcu po to to chyba robili...
P.S. Żeby nie było - lubię Slacka i nadal używam go na co dzień
Instalowałem kilka razy Archa na laptopie i w ogólności jak dla mnie, z punktu widzenia użytkownika jedynie, który chce sobie postawić system zdatny do użytku, to jest to taki Slackware z pacmanem i repozytorium. Pomijam jakieś tam drobne niuanse oczywiście. Może faktycznie jest do tego szansa, że jak się zainstaluje coś z repo to domyślnie będzie działało ładnie. Ale to tyle.
Ostatni zainstalowałem na laptopie KateOS. Sama instalacja banalna, wymagania sprzętowe niziutkie (nie to co jakieś np. openSuse, w którym ponoć wszystko działa od ręki, ale najpierw musi mieć na czym działać), to tego "domyślnie" trochę estetycznych bajerków i jest ładnie. Ponoć paczki ze Slacka w dużej mierze powinny działać, oprócz tego jest repo (niestety dość ubogie jak dla mnie), trochę autorskich narzędzi i prostych nakładek graficznych na nie, generalnie bardzo przyjemnie to wygląda i wszystko mi od razu działało.
Z Archem było zaś tak, że musiałem sobie jednak sporo samemu skonfigurować. Nie jest to nic, z czym nie można dać sobie rady, ale różnica jest między zainstalowaniem i skonfigurowaniem systemu w godzinę, a w wieczór czy dwa. Aczkolwiek pacman jest bardzo przyjemny, Arch ma też większe repozytorium niż KateOS, jednakże i ono wcale nie jest takie różowe (oczywiście jeśli chodzi o "podstawowe" pakiety to chyba wszędzie powinno to wyglądać dość porządnie).
Gdybym miał jakiegoś mocniejszego laptopa, to chętnie przetestowałbym Fedorę pewnie. I przy okazji jakieś inne distra Windows-like. Niekoniecznie chce mi się już borykać z każdym wifi i konfigurowaniem wszystkiego ręcznie, niech się zainstaluje, samo wsyzstko wykryje i ładnie wygląda. W końcu po to to chyba robili...
P.S. Żeby nie było - lubię Slacka i nadal używam go na co dzień
Re: Czy Fedora jest mniej czasochłonna od Slacka ?
Jeśli chodzi o instalację archa po zabawach w slacku, to muszę powiedzieć, że zrobiłem prostą rzecz (oczywiście lekko to teraz upraszczam) cp -r /slack/etc /arch/etc. Potem już tylko doinstalowywałem poszczególne pakiety...
Re: Czy Fedora jest mniej czasochłonna od Slacka ?
Jak na lapa opensuse...Długo się trzymałem slacka na wszystko, ale przyszedł czas, że mi go po prostu zabrakło(czasu).
Może masz rację, akurat sprzęt mam całkiem niezły, ale jest baaardzo łatwo dostępny akurat na tę dysrtybucję klient novell(bo jakżeby inaczej:) i (dla mnie) instalacja z konfiguracją jest szybka i bezbolesna. Chociaż zawsze będę powtarzał : Chcesz się nauczyć? Postaw i skonfiguruj na desktop Slackware.panjan pisze:nie to co jakieś np. openSuse,
Re: Czy Fedora jest mniej czasochłonna od Slacka ?
Fedora nawet na serwerze może być lepsza niż Slackware, dokłądniej kiedy potrzebne jest jakieś specjalistyczne oprogramowanie - masz paczki i płynne aktualizacje; czas życia jest dość długi, teoretycznie do wydania następnej następnej wersji, ale w praktyce potem są jeszcze jakiś czas aktualizacje
tylko odradzam korzystanie z kreatorków, w Fedorze można spokojnie grzebać w plikach konfiguracyjnych, a poziom automatyzacji i tak pozostanie o wiele większy od Slackware; zwłaszcza dewastujące są system-config-display oraz system-config-network, jeśli piszesz własne regułki firewalla to kreatorek i tak ostrzega, że je wszystkie wykasuje
za to na lapku to bajka - zero użerania się, nawet sam nie będziesz wiedział jakim cudem to czy tamto działa (sam się na tym często łapię); jeśli dziwnym trafem nie działa usypianie, czy akceleracja, to robisz to samo co na Slackware
tylko odradzam korzystanie z kreatorków, w Fedorze można spokojnie grzebać w plikach konfiguracyjnych, a poziom automatyzacji i tak pozostanie o wiele większy od Slackware; zwłaszcza dewastujące są system-config-display oraz system-config-network, jeśli piszesz własne regułki firewalla to kreatorek i tak ostrzega, że je wszystkie wykasuje
za to na lapku to bajka - zero użerania się, nawet sam nie będziesz wiedział jakim cudem to czy tamto działa (sam się na tym często łapię); jeśli dziwnym trafem nie działa usypianie, czy akceleracja, to robisz to samo co na Slackware