jak przekonac debianowca...
Moderatorzy: Moderatorzy, Administratorzy
Re: jak przekonac debianowca...
-> moonkey
sie przyzwyczaj ze starym wyjadaczom tego forum nigdy nie dogodzisz
sie przyzwyczaj ze starym wyjadaczom tego forum nigdy nie dogodzisz
Re: jak przekonac debianowca...
O, wypraszam sobie. Nie jestem stary.
Re: jak przekonac debianowca...
Apropo Slacka i Debiana, u mnie w szkole od dluzszego czasu poinstalowane byly na kompach Slacki 9.0 albo 9.1(prawie nic nie zmieniane od standardowej instalki), wszystko chodzilo jednak strasznie wolno z jakiegos powodu, kompy byly niczego sobie bo 1.7 celerony+256ram chyba. Ostatnio, przed wakacjami, byla podjeta decyzja o upgrade'owaniu Linuxa, dobra zaoferowalem sie i z kumplem rozpoczeslismy proces instalacji najnowszego Slacka na jednym kompie(zeby pozniej przeniesc Ghostem) i ogolnie dopieszczaniu wszystkiego, takze, zeby mozna bylo pozniej latwo wszystko update'owac. Kiedy juz prawie skonczylismy to wyszlo, ze bedzie potrzebny PAM do jakiejs uslugi identyfikacji z glownym serwerem(nie pamietam o co chodzilo), a jako, ze Slack+PAM to duzo zabawy tym razem zaoferowalem sie, ze zrobie Gentoo i bedzie super cacy, bylem gotowy poswiecic spora czesc wakacji na niego jednak w pewnym momencie szef stwierdzil, ze chce Debiana, ja szczena, no to tlumacze mu czemu Gentoo jest dobre, no niestety tak czy siak skonczylo sie na Debianie, bo "TASK go wspiera i dopiero co wyszla wersja stabilna", ja na to, ze jak chca Debiana to niech instaluja sobie samemu. Tak wiec inni kolesie sie tym zajeli, a teraz po wakacjach jak patrze na te systemy to mi sie plakac chce, wlacza sie 10x wolniej niz Slack 9.1 i wogole wszystko chodzi 2x wolniej, a jakby tego bylo malo to jeszcze ludzie za to odpowiedzialni nie pofatygowali sie zainstalowac SDL-a, innych WM niz KDE,GNOME itp. itd. eh, wogole Debian to nie system na desktop! Binarki sa skompilowane na i386 ...
Re: jak przekonac debianowca...
ROTFL.Rush pisze:Kiedy juz prawie skonczylismy to wyszlo, ze bedzie potrzebny PAM do jakiejs uslugi identyfikacji z glownym serwerem(nie pamietam o co chodzilo), a jako, ze Slack+PAM to duzo zabawy
Zabawne. Debiany w naszej pracowni w Instytucie Matematyki działają szybko i szybko się uruchamiają. Czary?...Rush pisze:ja na to, ze jak chca Debiana to niech instaluja sobie samemu. Tak wiec inni kolesie sie tym zajeli, a teraz po wakacjach jak patrze na te systemy to mi sie plakac chce, wlacza sie 10x wolniej niz Slack 9.1 i wogole wszystko chodzi 2x wolniej,
Powiedz to Debianom na pracowni w IM, bo one jeszcze o tym nie wiedzą. Tak, sam stawiałem te Debiany.Rush pisze:a jakby tego bylo malo to jeszcze ludzie za to odpowiedzialni nie pofatygowali sie zainstalowac SDL-a, innych WM niz KDE,GNOME itp. itd. eh, wogole Debian to nie system na desktop!
Skandal! Przecież to powinno być i486, tak jak jest w Slackware!Rush pisze:Binarki sa skompilowane na i386 ...
Swoją drogą, TASK nie wspiera Debiana, TASK go używa. To jest różnica.
-zsh
#!/bin/bash
#!/usr/bin/perl -w
#!/bin/bash
#!/usr/bin/perl -w
Re: jak przekonac debianowca...
Jak juz mowilem wymaga to zabawy! Czytasz ?dozzie pisze:ROTFL.Rush pisze:Kiedy juz prawie skonczylismy to wyszlo, ze bedzie potrzebny PAM do jakiejs uslugi identyfikacji z glownym serwerem(nie pamietam o co chodzilo), a jako, ze Slack+PAM to duzo zabawy
Czary. Jak widac u nas na pracowni sie nie uruchamiaja szybko, juz lepiej se knoppixa(ktory jest oparty jak na ironie na debianie) przyniesc niz siedziec na tym syfie. Oczywiscie nie twierdze, ze kompetentna(albo z zapalem) osoba nie moze dobrze ustawic Debiana, ale u nas takiej osoby nie bylo.dozzie pisze:Zabawne. Debiany w naszej pracowni w Instytucie Matematyki działają szybko i szybko się uruchamiają. Czary?...Rush pisze:ja na to, ze jak chca Debiana to niech instaluja sobie samemu. Tak wiec inni kolesie sie tym zajeli, a teraz po wakacjach jak patrze na te systemy to mi sie plakac chce, wlacza sie 10x wolniej niz Slack 9.1 i wogole wszystko chodzi 2x wolniej,
Nie twierdze, ze nie moga dzialac jako desktop, ale ja to widze tak, ze gro innych dystrybucji sie lepiej do tego nadaje.dozzie pisze:Powiedz to Debianom na pracowni w IM, bo one jeszcze o tym nie wiedzą. Tak, sam stawiałem te Debiany.Rush pisze:a jakby tego bylo malo to jeszcze ludzie za to odpowiedzialni nie pofatygowali sie zainstalowac SDL-a, innych WM niz KDE,GNOME itp. itd. eh, wogole Debian to nie system na desktop!
I dlatego uzytkownicy Slacka rekompiluja sobie zwykle wazniejsze pakiety ...dozzie pisze:Skandal! Przecież to powinno być i486, tak jak jest w Slackware!Rush pisze:Binarki sa skompilowane na i386 ...
Uzywa == czesciowo wspiera, bo daja mu jakoby reklame, nie zgodzisz sie ?dozzie pisze: Swoją drogą, TASK nie wspiera Debiana, TASK go używa. To jest różnica.
Re: jak przekonac debianowca...
A ty czytasz? Przecież w Extended Slackware prawie wszystkie ważne pakiety potrafiące używać PAM (oprócz jakiegoś demona FTP) są skompilowane z obsługą Linux PAM. Mają nawet dołączoną konfigurację! I nadal twierdzisz, że to wymaga dużo zabawy? Chyba że zabawą nazywasz przeczytanie dokumentacji PAM; wtedy dlaczego uważasz, że pod Gentoo czy Debianem PAM nie wymaga tej "zabawy"?Rush pisze:Jak juz mowilem wymaga to zabawy! Czytasz ?dozzie pisze:ROTFL.Rush pisze:Kiedy juz prawie skonczylismy to wyszlo, ze bedzie potrzebny PAM do jakiejs uslugi identyfikacji z glownym serwerem(nie pamietam o co chodzilo), a jako, ze Slack+PAM to duzo zabawy
Wystarczy zainstalować system minimalny, po czym doinstalować to, co jest potrzebne do pracy. Do tego nie trzeba nawet osoby kompetentnej, bo aptitude zadba o wszystkie zależności. Żeby było śmieszniej: osoba znająca choć trochę Linuksa od strony administracji poradzi sobie z instalacją i klonowaniem z obrazu, byle miała spis, gdzie i co trzeba zmienić. W Debianie jest to koło czterech plików, w tym hostname, /etc/hosts z hostname i konfiguracja sieci.Rush pisze:Czary. Jak widac u nas na pracowni sie nie uruchamiaja szybko, juz lepiej se knoppixa(ktory jest oparty jak na ironie na debianie) przyniesc niz siedziec na tym syfie. Oczywiscie nie twierdze, ze kompetentna(albo z zapalem) osoba nie moze dobrze ustawic Debiana, ale u nas takiej osoby nie bylo.dozzie pisze:Zabawne. Debiany w naszej pracowni w Instytucie Matematyki działają szybko i szybko się uruchamiają. Czary?...Rush pisze:ja na to, ze jak chca Debiana to niech instaluja sobie samemu. Tak wiec inni kolesie sie tym zajeli, a teraz po wakacjach jak patrze na te systemy to mi sie plakac chce, wlacza sie 10x wolniej niz Slack 9.1 i wogole wszystko chodzi 2x wolniej,
A dopiero twierdziłeś co innego...Rush pisze:Nie twierdze, ze nie moga dzialac jako desktop, [cut]dozzie pisze:Powiedz to Debianom na pracowni w IM, bo one jeszcze o tym nie wiedzą. Tak, sam stawiałem te Debiany.Rush pisze:a jakby tego bylo malo to jeszcze ludzie za to odpowiedzialni nie pofatygowali sie zainstalowac SDL-a, innych WM niz KDE,GNOME itp. itd. eh, wogole Debian to nie system na desktop!
Fedora, MDK i SUSE, na ten przykład. O ile zupełnie nie wiesz, co robisz. Jeśli wiesz choć trochę, to Debian jest świetny.Rush pisze:ale ja to widze tak, ze gro innych dystrybucji sie lepiej do tego nadaje.
Robią tak? Ilu to robi? I co na tym zyskują mierzalnego? Bo chyba nie chcesz wyciągać mitów, że po rekompilacji glibca z -march=athlon-4 system nagle przyspiesza na athlonie o kilkadziesiąt procent?Rush pisze:I dlatego uzytkownicy Slacka rekompiluja sobie zwykle wazniejsze pakiety ...dozzie pisze:Skandal! Przecież to powinno być i486, tak jak jest w Slackware!Rush pisze:Binarki sa skompilowane na i386 ...
Masz rację, nie zgodzę się. Używa i się do tego przyznaje, ale nie reklamuje go. Gdyby TASK oferował usługi administracji systemami opartymi na Debianie albo coś podobnego, to można by powiedzieć, że wspiera Debiana.Rush pisze:Uzywa == czesciowo wspiera, bo daja mu jakoby reklame, nie zgodzisz sie ?dozzie pisze: Swoją drogą, TASK nie wspiera Debiana, TASK go używa. To jest różnica.
-zsh
#!/bin/bash
#!/usr/bin/perl -w
#!/bin/bash
#!/usr/bin/perl -w
Re: jak przekonac debianowca...
Gdybym chcial robic Slacka z PAMem to moglyby byc pozniej problemy z update'em, np. ludziom, ktorzy robia te paczki sie po prostu znudzi. :> To by dopiero byla zabawa! Z Gentoo nie byloby takiego problemu.dozzie pisze:A ty czytasz? Przecież w Extended Slackware prawie wszystkie ważne pakiety potrafiące używać PAM (oprócz jakiegoś demona FTP) są skompilowane z obsługą Linux PAM. Mają nawet dołączoną konfigurację! I nadal twierdzisz, że to wymaga dużo zabawy? Chyba że zabawą nazywasz przeczytanie dokumentacji PAM; wtedy dlaczego uważasz, że pod Gentoo czy Debianem PAM nie wymaga tej "zabawy"?Rush pisze:Jak juz mowilem wymaga to zabawy! Czytasz ?dozzie pisze: ROTFL.
Nie rozumiem po co mi to tlumaczysz, ja ci mowie jak jest u nas na pracowni, a ty mi mowisz jak powinno byc. Srol.dozzie pisze:Wystarczy zainstalować system minimalny, po czym doinstalować to, co jest potrzebne do pracy. Do tego nie trzeba nawet osoby kompetentnej, bo aptitude zadba o wszystkie zależności. Żeby było śmieszniej: osoba znająca choć trochę Linuksa od strony administracji poradzi sobie z instalacją i klonowaniem z obrazu, byle miała spis, gdzie i co trzeba zmienić. W Debianie jest to koło czterech plików, w tym hostname, /etc/hosts z hostname i konfiguracja sieci.Rush pisze:Czary. Jak widac u nas na pracowni sie nie uruchamiaja szybko, juz lepiej se knoppixa(ktory jest oparty jak na ironie na debianie) przyniesc niz siedziec na tym syfie. Oczywiscie nie twierdze, ze kompetentna(albo z zapalem) osoba nie moze dobrze ustawic Debiana, ale u nas takiej osoby nie bylo.dozzie pisze: Zabawne. Debiany w naszej pracowni w Instytucie Matematyki działają szybko i szybko się uruchamiają. Czary?...
Jakbys troche uzywal myslenia i wyobrazni podczas czytania tego co pisze, a nie interpretowania wszystkiego doslownie to bys sie dowiedzial, ze chodzilo mi o to, ze wiekszosc systemow duzo bardziej nadaje sie na desktop niz Debian, zreszta nawet interpretujac doslownie to mowilem, ze Debian dziala na desktopie, ale strasznie wolno. A nawet jezeli ty stawiales jakies Debiany to nie watpie, ze dzialaly perfekcyjnie, w koncu jestes guru.dozzie pisze:Rush pisze:Nie twierdze, ze nie moga dzialac jako desktop, [cut]dozzie pisze: Powiedz to Debianom na pracowni w IM, bo one jeszcze o tym nie wiedzą. Tak, sam stawiałem te Debiany.
No to ciesze sie, ze doszedles do wniosku, ze Debian wymaga jednak jakiegos wysilku do skonfigurawania. Najwidoczniej na naszej pracowni taki wysilek nie zostal podjety.dozzie pisze:Fedora, MDK i SUSE, na ten przykład. O ile zupełnie nie wiesz, co robisz. Jeśli wiesz choć trochę, to Debian jest świetny.Rush pisze:ale ja to widze tak, ze gro innych dystrybucji sie lepiej do tego nadaje.
Nie wiem jak z glibcem, ale np. X-y, Qt, KDE przy dobrych flagach kompilatora sporo przyspieszaja, mozesz na pewno poczytac o tym na forum Gentoo, takze tutaj u nas sie sporo osob w to bawilo.dozzie pisze:Robią tak? Ilu to robi? I co na tym zyskują mierzalnego? Bo chyba nie chcesz wyciągać mitów, że po rekompilacji glibca z -march=athlon-4 system nagle przyspiesza na athlonie o kilkadziesiąt procent?Rush pisze:I dlatego uzytkownicy Slacka rekompiluja sobie zwykle wazniejsze pakiety ...dozzie pisze: Skandal! Przecież to powinno być i486, tak jak jest w Slackware!
Mam wrazenie, ze twoje wyobraznia siegnela dna, bez obrazy. Jezeli TASK uzywa Debiana na swoim najszybszym klastrze(http://www.task.gda.pl/kdm/holk/) to jak dla mnie jest to duzy prestiz dla tej dystrybucji, ktos patrzy.... oooo task zaufal Debianowi przy takim duzym i kosztownym projekcie to czemu i ja mu mam nie zaufac ?dozzie pisze:Masz rację, nie zgodzę się. Używa i się do tego przyznaje, ale nie reklamuje go. Gdyby TASK oferował usługi administracji systemami opartymi na Debianie albo coś podobnego, to można by powiedzieć, że wspiera Debiana.Rush pisze:Uzywa == czesciowo wspiera, bo daja mu jakoby reklame, nie zgodzisz sie ?dozzie pisze: Swoją drogą, TASK nie wspiera Debiana, TASK go używa. To jest różnica.
PS. Jak przekonac Debianowca ?
Re: jak przekonac debianowca...
Ile czasu Extended Slackware wisi już w sieci? I jak myślisz, po co wystawiam slackbuildy?Rush pisze:Gdybym chcial robic Slacka z PAMem to moglyby byc pozniej problemy z update'em, np. ludziom, ktorzy robia te paczki sie po prostu znudzi. :> To by dopiero byla zabawa! Z Gentoo nie byloby takiego problemu.
A ja wykazuję, że to g*** prawda. Debian na desktopa nadaje się świetnie, równie dobrze co FC czy MDK.Rush pisze:Jakbys troche uzywal myslenia i wyobrazni podczas czytania tego co pisze, a nie interpretowania wszystkiego doslownie to bys sie dowiedzial, ze chodzilo mi o to, ze wiekszosc systemow duzo bardziej nadaje sie na desktop niz Debian,
To również jest g*** prawda. Debian na desktopie działa bardzo szybko, co widać po stacjach w IM. Owszem, jeśli się postarasz, to możesz zrobić tak, żeby działał, jakby chciał, ale nie mógł. Ale ty próbujesz od razu generalizować, że niby Debian się nie nadaje.Rush pisze:zreszta nawet interpretujac doslownie to mowilem, ze Debian dziala na desktopie, ale strasznie wolno.
Kto ci powiedział, że jestem guru?Rush pisze:A nawet jezeli ty stawiales jakies Debiany to nie watpie, ze dzialaly perfekcyjnie, w koncu jestes guru.
Jakiego znowu wysiłku? Gdzie ja tu mówię o wysiłku? Ja mówię o wiedzy. I to jest zwykle wiedza bardzo podstawowa, z kategorii "kliknięcie jakiejś opcji w GUI nie różni się niczym od wciśnięcia analogicznej opcji entera w TUI", plus wiedzy z zakresu sieci komputerowych, plus trochę wiedzy o samej konfiguracji Debiana.Rush pisze:No to ciesze sie, ze doszedles do wniosku, ze Debian wymaga jednak jakiegos wysilku do skonfigurawania.dozzie pisze:Fedora, MDK i SUSE, na ten przykład. O ile zupełnie nie wiesz, co robisz. Jeśli wiesz choć trochę, to Debian jest świetny.Rush pisze:ale ja to widze tak, ze gro innych dystrybucji sie lepiej do tego nadaje.
Zaraz! Zaraz! Od kiedy to Qt i KDE są ważniejszymi pakietami? Poza tym, ja nie używam KDE ani Qt, zaś X11 już kompilowałem swojego czasu i nie widziałem żadnej różnicy w stosunku do oryginalnego pakietu ze Slackware.Rush pisze:Nie wiem jak z glibcem, ale np. X-y, Qt, KDE przy dobrych flagach kompilatora sporo przyspieszaja, mozesz na pewno poczytac o tym na forum Gentoo, takze tutaj u nas sie sporo osob w to bawilo.dozzie pisze:Robią tak? Ilu to robi? I co na tym zyskują mierzalnego? Bo chyba nie chcesz wyciągać mitów, że po rekompilacji glibca z -march=athlon-4 system nagle przyspiesza na athlonie o kilkadziesiąt procent?Rush pisze: I dlatego uzytkownicy Slacka rekompiluja sobie zwykle wazniejsze pakiety ...
Nie moja, tylko twoja. I nie wyobraźnia, tylko znajomość znaczenia słów w języku polskim. Bez obrazy, jak sam się wyraziłeś.Rush pisze:Mam wrazenie, ze twoje wyobraznia siegnela dna, bez obrazy.dozzie pisze:Masz rację, nie zgodzę się. Używa i się do tego przyznaje, ale nie reklamuje go. Gdyby TASK oferował usługi administracji systemami opartymi na Debianie albo coś podobnego, to można by powiedzieć, że wspiera Debiana.Rush pisze: Uzywa == czesciowo wspiera, bo daja mu jakoby reklame, nie zgodzisz sie ?
Gdzie ty tu widzisz wspieranie Debiana? To nawet reklama nie jest.Rush pisze:Jezeli TASK uzywa Debiana na swoim najszybszym klastrze(http://www.task.gda.pl/kdm/holk/) to jak dla mnie jest to duzy prestiz dla tej dystrybucji, ktos patrzy.... oooo task zaufal Debianowi przy takim duzym i kosztownym projekcie to czemu i ja mu mam nie zaufac ?
-zsh
#!/bin/bash
#!/usr/bin/perl -w
#!/bin/bash
#!/usr/bin/perl -w
Re: jak przekonac debianowca...
Co za nieszczęście. Pewnie jakby je przekompilować na i486, to by chodziły 5 razy szybciej.Rush pisze:Binarki sa skompilowane na i386 ...
Kiedyś z czystej ciekawości przekompilowałem sobie całego Slacka (dokładniej mówiąc: te paczki, których używam), wzorując się na LFS, tzn. zbudowałem system narzędziowy, a potem kompilowałem sobie programy i robiłem z nich paczki. I co? I nic. Chodził identycznie, jak dystrybucyjny Slack -- ani szybciej, ani wolniej. Dlatego nie wierzę w przechwałki typu: "Po przekompilowaniu pod mojego procka system dostał kopa".Rush pisze:Nie wiem jak z glibcem, ale np. X-y, Qt, KDE przy dobrych flagach kompilatora sporo przyspieszaja, mozesz na pewno poczytac o tym na forum Gentoo, takze tutaj u nas sie sporo osob w to bawilo.
A niby po co? Taka rekompilacja to zwykła strata czasu. Chyba że potrzebujesz skompilować program z jakimiś "egzotycznymi" opcjami albo takiego programu nie ma na ftp.slackware.com.Rush pisze:I dlatego uzytkownicy Slacka rekompiluja sobie zwykle wazniejsze pakiety ...
Re: jak przekonac debianowca...
Bzdury gadacie obaj, bocian i dozzie. Może macie jakieś lewe procki, albo flag nie ustawiacie. QT/KDE doznaje przyspieszenia. To samo przekompilowany FF na przekompilowanym GTK2. Warto chyba poświęcić chwilę czasu i mieć odrobinę szybszy program, którego chce się wygodnie używać, nie? Zwłaszcza, że ./configure --enable/--disable otwiera, w przypadku niektórych programów, szerokie możliwości.
Re: jak przekonac debianowca...
Kompilowałem kiedyś Qt, ustawiając flagi. Nie było widocznego przyspieszenia. Ale to powiedziałem dopiero teraz, więc bzdury to gadasz ty po dwakroć: najpierw, że ja lub bocian powiedzieliśmy coś, czego nie powiedzieliśmy, później, że to, co niby powiedzieliśmy, jest bzdurą.BeteNoire pisze:Bzdury gadacie obaj, bocian i dozzie. Może macie jakieś lewe procki, albo flag nie ustawiacie. QT/KDE doznaje przyspieszenia.
-zsh
#!/bin/bash
#!/usr/bin/perl -w
#!/bin/bash
#!/usr/bin/perl -w
Re: jak przekonac debianowca...
W innym wątku już kiedyś wyrażałeś opinię, że źródla przekompilowane z optymalizacją nie dają widocznego przyspieszenia. Tutaj pisałeś o X11. Pozwoliłem sobie to uogólnić również na QT - i jak się okazało - miałem rację. Jakże bym Ciebie mógł podejrzewać, że nie sprawdziłeś takiej rzeczy?
I co teraz? Będziemy dalej przerzucać się stwierdzeniami: optymalizacja daje/nie daje "kopa" ?
Czy może będziesz starał się udowodnić mi, że na moim kompie, z moimi flagami jest tak jak Ty twierdzisz? Oczywiście nie uda Ci się to, bo to nie Ty obserwujesz działanie moich systemów, tylko ja.
I co teraz? Będziemy dalej przerzucać się stwierdzeniami: optymalizacja daje/nie daje "kopa" ?
Czy może będziesz starał się udowodnić mi, że na moim kompie, z moimi flagami jest tak jak Ty twierdzisz? Oczywiście nie uda Ci się to, bo to nie Ty obserwujesz działanie moich systemów, tylko ja.
Re: jak przekonac debianowca...
BetaNoire przy dyskusjach z dozziem zauwazylem 2 rzeczy:
1. dozzie ma zawsze racje
2. Jak dozzie nie ma racji to patrz punkt 1
A taka dyskusja do niczego nie prowadzi.
Aha i tak btw. dozzie, to apropo wskazow programista, ktory tego terminu uzywa nazywa sie Wlodzimierz J. Martin i pracuje na polibudzie gdanskiej, jezeli mnie pamiec nie myli to on przed ilus tam laty znalazl jedyny blad chyba w Tetex i zainkasowal spora sumke za to(kilka tysiecy dolcow moze). A samo slowo wskaz takze istnieje, wystarczy sprawdzic w paru slownikach poza internetem.
1. dozzie ma zawsze racje
2. Jak dozzie nie ma racji to patrz punkt 1
A taka dyskusja do niczego nie prowadzi.
Aha i tak btw. dozzie, to apropo wskazow programista, ktory tego terminu uzywa nazywa sie Wlodzimierz J. Martin i pracuje na polibudzie gdanskiej, jezeli mnie pamiec nie myli to on przed ilus tam laty znalazl jedyny blad chyba w Tetex i zainkasowal spora sumke za to(kilka tysiecy dolcow moze). A samo slowo wskaz takze istnieje, wystarczy sprawdzic w paru slownikach poza internetem.
Re: jak przekonac debianowca...
Może jakbym miał zegar atomowy, to by pokazał, że przekompilowany Firefox na przekompilowanym GTK2 chodzi szybciej niż ten z oficjalnych paczek. Żadnej zauważalnej gołym okiem różnicy nie było widać.BeteNoire pisze:QT/KDE doznaje przyspieszenia. To samo przekompilowany FF na przekompilowanym GTK2.
Na czym ma polegać ta wygoda? Że program (zakładając, że odpowiednio dobraliśmy flagi -- a niektóre programy "nie lubią" agresywnej optymalizacji) będzie działał o parę procent szybciej? W moim przypadku nie jest to gra warta świeczki, bo i tak wszystko u mnie chodzi wystarczająco szybko.BeteNoire pisze:Warto chyba poświęcić chwilę czasu i mieć odrobinę szybszy program, którego chce się wygodnie używać, nie?
Weźmy na przykład Xorg. Policz, ile zajmuje ściągnięcie źródeł, edycja jakiegoś skryptu (np. SlackBuilda) pod swoje potrzeby oraz kompilacja, i porównaj to z tymi paroma zaoszczędzonymi procentami. Po jakim czasie zwróci Ci się taka inwestycja?
Owszem, ale tylko niektórych. Poza tym tutaj zahaczasz o problem rekompilacji programu, jeśli nie posiada on domyślnie wkompilowanych potrzebnych nam opcji lub posiada opcje nam zbędne. Przeważnie (chociaż są wyjątki) można na tym zaoszczędzić parę kilobajtów (nie biorę tu pod uwagę --disable-nls, bo tego przełącznika używam zawsze i sporo można na nim zarobić), ale skompilowany program kopa od tego nie dostanie.BeteNoire pisze:Zwłaszcza, że ./configure --enable/--disable otwiera, w przypadku niektórych programów, szerokie możliwości.
Re: jak przekonac debianowca...
Błąd. Ja nie dyskutuję na tematy, o których nie wiem za wiele.Rush pisze:BetaNoire przy dyskusjach z dozziem zauwazylem 2 rzeczy:
1. dozzie ma zawsze racje
2. Jak dozzie nie ma racji to patrz punkt 1
Dobra, to jest jeden gościu. Ale zaraz, nie podałeś odnośnika do pracy, w której wspomina o wskazach! Do d*** taki argument.Rush pisze:Aha i tak btw. dozzie, to apropo wskazow programista, ktory tego terminu uzywa nazywa sie Wlodzimierz J. Martin i pracuje na polibudzie gdanskiej, jezeli mnie pamiec nie myli to on przed ilus tam laty znalazl jedyny blad chyba w Tetex i zainkasowal spora sumke za to(kilka tysiecy dolcow moze).
Tylko że ma znaczenie nie pasujące do tego, co reprezentuje wskaźnik w C i C++, przynajmniej według Słownika języka polskiego.Rush pisze:A samo slowo wskaz takze istnieje, wystarczy sprawdzic w paru slownikach poza internetem.
-zsh
#!/bin/bash
#!/usr/bin/perl -w
#!/bin/bash
#!/usr/bin/perl -w