Fenomen Mandrivy

Tu dyskutujemy o wyższości Slackware nad innymi dystrybucjami ;-)

Moderatorzy: Moderatorzy, Administratorzy

Awatar użytkownika
kwidzin
Użytkownik
Posty: 122
Rejestracja: 2004-09-20, 18:24
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Fenomen Mandrivy

Post autor: kwidzin »

slomek pisze:Mandrake to był pierwszy system, na którym wszystko mi od razu w miarę bezproblemowo ruszyło. Do tego piękna, graficzna instalka... Później dopiero można zacząć grzebać w wolnej chwili po plikach konfiguracyjnych... A od tego do ciekawszych dystrybucji niedaleko ;)
:shock: W życiu mi się tak nic nie sypało jak mandrake i nie ważne czy to wersja 9.2 czy 10. A KDE wygląda gorzej niż gdziekolwiek, o ile wogóle KDE może wygladac dobrze ;-)
Początkującym polecałbym Ubuntu, ewentualnie SuSE lub Fedorę, ale Mandrivę :neutral:
Awatar użytkownika
guitarrizer
Użytkownik
Posty: 349
Rejestracja: 2004-06-12, 14:23
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Mandriva 2006 - wrażenia

Post autor: guitarrizer »

antaeus pisze:Zostałem przez matkę zmuszony do instalacji Mandrivy, bo jej koleżanka ma i jej sie podoba. Miała konto na Slacku, to jej się nie podobało to że po angielsku wszystko. Zrobiłem jej archa, spolonizowałem na tyle na ile się dało, dalej źle, bo Opera po angielsku, bo Fajerlis po angielsku, bo to, bo tamto. No i skrzeczy mi od 3 tygodni o Mandrivie.

6. Dlaczego URPMI nie ciągnie pakietów z sieci ?
A nie prosciej bylo spolonizowac Slacka i KDE? Firefoksa dociagnac z netu w wersji polskiej, lub pobrac plik lokalizacyjny? Zainstalowac Opere o 4 numery w dol z polska nakladka? ;)

6) Urpmi trzeba najpierw skonfigurowac do pobierania pakietow z sieci.

pzdr
Linux Registered User #350196

Obrazek
lone_wolf

Re: Fenomen Mandrivy

Post autor: lone_wolf »

Comrade pisze:ewentualnie SuSE lub Fedorę
Comrade bez urazy ale chyba żartujesz.Miałem obie dystrybucje i obie poleciały w kosmos, co do reszty się nie wypowiadam bo nie widziałem tego na oczy.Suse potrafi doprowadzić do obłędu konfiguracją monitora a Fedora5 to zupełnie porażkowy system.Tylko slack, dlatego że jest genialny w swojej prostocie i jest bardzo przejrzysty.Poza tym slack potrafi nauczyć pewności siebie.Miałem niedawno Desktop BSD. Poleciał na śmietnik po niecałej godzinie. FreeBSD6 jakoś się u mnie trzyma do teraz.Jakoś tak się składa że te wszystkie cukierkowe dystrybucje lub BSD dla początkujących są zawiłe i nic w nich nie działa jak należy.Natomiast taka klasyka jak slackware czy rodzina BSD chodzi. Jest w nich parę rzeczy pod górkę ale do pokonania. Teraz weź sobie usera który napalił się na łatwą dystrybucję, jest przekonany że wszystko pójdzie jak na windzie i co??.Otóż taki delikwent może wylądować w szpitalu z rozpoznaniem nerwicy, wrzodów żołądka i w stanie przedzawałowym.
Awatar użytkownika
kwidzin
Użytkownik
Posty: 122
Rejestracja: 2004-09-20, 18:24
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Fenomen Mandrivy

Post autor: kwidzin »

Oczywiście się nie obrażam, ale wszystkie wymienione objawy somatyczne moga się przytrafić początkującym niezależnie od dystrybucji. Oczywiście zgadzam się, że slack jest jednym z preferowanych rozwiązań, sam go używam ;-) Testowałem swojego czasu FreeBSD 5, ale zrezygnowałem m. in. z powodu problemów z ATI. System generalnie OK, ale na desktop lepszym rozwiązaniem wydaję się ciągle linux. Mandrivę skrytykowałem dość jednoznacznie. SuSE polecam miłośnikom dopracowanego KDE, a konfiguracja X-ów przeszła u mnie dość bezboleśnie. Fedory 5 nie testowałem, ale z 2 i 3 byłem swojego czasu zadowolony. Być może Slack jest dobrym rozwiązaniem dla początkujących chcących poszerzyć swoją wiedzę, ale userom, którzy nię będa/chcą grzebać w systemie i oczekują, że będzie po prostu działał, polecam Ubuntu
ODPOWIEDZ