Gdyby moj wzmacniacz gitarowy nie mial pokretel, to mialby jedno brzmienie i pewnie brzmialoby ono jak disco z pola i nie moglbym grac rocka
hehe sugerujesz, ze gatunki muzyczne rozrozniasz jedynie po brzmieniu instrumentow?:) jak pokrecisz w lewo to to co grasz to dicopolo, a jak w prawo to rocka?;)
no to ja jednak wole moja gitare klasyczna, na ktorej mozna zagrac wszystko, zarowno beethovena, jaki i hendrixa, a gatunek jaki gram napewno nie zalezy od tego, jakie struny zaloze
To samo sie tyczy muzyki sluchanej. W koncu po to sa presety w popularnych programach, by pasmo odpowiednie dla danego gatunku muzycznego bylo wyeksponowane.
Nie mieszaj dwoch pojec, nie mowie ze stosowanie roznych efektow wplywajacych na brzmienie instrumentu jest koniecznie jego profanacja, wszystko zalezy w jaki sposob je stosujesz.
Nie mozna porownywac sposobu stosowania efektow przez hendrixa/satrianiego/vaia ze sposobami zespolow grungeowych. Chyba kazdy gitarzysta przyzna, ze "przester" maskuje bledy w tak radykalny sposob, ze nawet jezeli da sie gitare komus, kto nie gral nigdy na tym instrumencie to uda mu sie na niej "zagrac".
I ten sposob uzycia efektow mozna porownac z tym, do czego uzywane sa equalizery w programach o ktorych mowisz.
chodzi o kompensacje niedomagan, przede wszystkim marnego formatu jakim jest mp3 gdzie podczas kompresji pasmo zostalo znaczaco zawezone(polecam sobie obejzec mp3 pod oscyloskopem
) , a dzwiek instrumentow znieksztalcony.
oczywiscie mozesz nie slyszec roznicy pomiedzy plyta cd a mp3 gdzie podbiles sobie bas i sopran ktory zostal obciety przy kompresji, bo nie kazdy musi, sluch jest zdolnoscia bardzo indywidualna ale nie twierdz wtedy ze jezeli ty nie slyszysz to ze nikt nie bedzie