Wasz stopień uzależnienia od windy

Wszystko o czym chcecie dyskutować a tyczy się choć trochę Slackware Linux i nie tylko!

Moderatorzy: Moderatorzy, Administratorzy

Awatar użytkownika
mastertoy
Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 2007-12-01, 16:12
Lokalizacja: Black Mesa Research Facility

Wasz stopień uzależnienia od windy

Post autor: mastertoy »

Witam

Jaki jest Wasz stopień uzależnienia od windowsa (chodzi mi o desktop)?
Czy macie winde na dysku jako drugi system?
Czy macie na linuxie zainstalowane Wine lub inny emulator M$?

Jeśli tak, to po co?
Awatar użytkownika
Outlaw
Administrator
Posty: 2862
Rejestracja: 2004-06-29, 22:23
Lokalizacja: eth0
Kontakt:

Re: Wasz stopień uzależnienia od windy

Post autor: Outlaw »

Tak mam XP zainstaowany dlatego że brat potrzebuje ten system bo musi jakieś programy do nauki elektrotechniki uruchamiać ;) A z wine nie próbowałem jeszcze, narazie mi obecnośc drugiego systemu nie przeszkadza :P
Awatar użytkownika
Trivelt
Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 2007-11-29, 21:14
Kontakt:

Re: Wasz stopień uzależnienia od windy

Post autor: Trivelt »

Nie posiadam na dysku żadnego systemu Microsoftu, z Wine również nie korzystam. Kiedyś używałem go jedynie z ciekawości i sprawdzania co na nim pójdzie. ;)
http://wiki.linux.pl
Awatar użytkownika
freak117
Użytkownik
Posty: 250
Rejestracja: 2006-12-13, 21:26
Lokalizacja: z sieci

Re: Wasz stopień uzależnienia od windy

Post autor: freak117 »

A ja posiadam winxp na VMware do uruchamiania szybko niektórych programów.
Używam też wine i cedege - zwłaszcza do uruchamiana Warcrafta :-) (chodzi idealnie).
Niedługo jednak będę musiał zainstalować "normalnie" xpka bo ciągnie mnie do jednej mocno wymagającej gry i tutaj VMware się nie sprawdzi.
Poza rozrywką (i czasem koniecznością) nie czuję potrzeby używania tego sytestemu (zaprzyjaźniłem się już naszym Pingwinem ;-) ).
W3 rulez ;D
Awatar użytkownika
bojleros
Użytkownik
Posty: 785
Rejestracja: 2005-08-29, 11:12
Lokalizacja: z widokem na familoki :)

Re: Wasz stopień uzależnienia od windy

Post autor: bojleros »

Mojej windy używam do uruchamiania programów związanych ze studiami (matlab czasem spice, częściej medieval total war oraz oblivion).
Awatar użytkownika
slackman
Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 2006-12-06, 18:28

Re: Wasz stopień uzależnienia od windy

Post autor: slackman »

Windows ma jedną niepodważalna zaletę, GRY pisane na niego i tylko ze względu na to jeszcze go nie wywaliłem
Awatar użytkownika
darjerz
Użytkownik
Posty: 1052
Rejestracja: 2004-05-28, 18:26
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wasz stopień uzależnienia od windy

Post autor: darjerz »

Nie tylko gry, ale i oprogramowanie do obsługi zewnętrznych sprzętów/urządzeń.
Nie ma rzeczy niemożliwych dla kogoś, kto nie musi ich zrobić sam.
Awatar użytkownika
slackman
Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 2006-12-06, 18:28

Re: Wasz stopień uzależnienia od windy

Post autor: slackman »

darjerz pisze:Nie tylko gry, ale i oprogramowanie do obsługi zewnętrznych sprzętów/urządzeń.
Racja, od razu przypomniałem sobie drukarke którą kiedyś chciałem zainstalować na Linuxie, aż mi się włos nagłowie zjeżył
Awatar użytkownika
ondreyos
Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 2007-11-01, 17:31
Lokalizacja: Poznań

Re: Wasz stopień uzależnienia od windy

Post autor: ondreyos »

a ja sie wylamie - jako desktopa (oraz laptopa ;) ) uzywam tylko windowsa. o ile linux jest idealny jako system na serwer itp, to prywatnie, do wlasnego uzytku, windows jest znacznie wygodniejszy. sorry, ale w domu chce miec system ktory po prostu dziala, nie trzeba sie bawic zeby odpalic grafike, drukarke i myszke na usb itp (i ktory jest prostszy i przyjazniejszy w obsludze - dowodem jest np. to forum - tysiace postow z pytaniami i problemami jak cos zrobic, bo nie chce dzialac :P). zasadniczo sa ludzie, ktorych takie grzebanie cieszy, ale ja najbardziej cenie swoj wlasny spokoj i wygode :P

podkreslam - w pracy, gdy chodzi o niezawodnosc, wydajnosc itp to tylko linux (no chyba, ze klient sobie zyczy inaczej ;) ), ale prywatnie windows jest znacznie bardziej 'oswojony'

a w ogole to proponuje zakonczyc ten temat, bo za chwile zacznie sie kolejna swieta wojna o wyzszosci swiat bozego narodzenia nad wielkanoca ;)

i jeszcze jedna uwaga - strasznie mnie to wkurza u 'zatwardzialych linuksowcow' - pisanie winda i w inny sposob patrzenie z pogarda na tych, ktorzy w swojej glupocie tudziez zacofaniu maja czelnosc uzywac czegos innego niz linux, a zwlaszcza jakiegokolwiek produktu firmy z redmond... zachowanie jak mlodziez wszechpolska - tylko my mamy racje, a inni sa zalosni i niegodni. tylko czekac, az wyjda na ulice pochody linuksiarzy z transparentami 'uzywajcie windy w domu, po kryjomu'

p.s. dopiero teraz zauwazylem - zalozyciel watku dolaczyl do forum wczoraj ;)
Ostatnio zmieniony 2007-12-02, 18:00 przez ondreyos, łącznie zmieniany 1 raz.
largo3
Moderator
Posty: 1302
Rejestracja: 2006-06-11, 11:08

Re: Wasz stopień uzależnienia od windy

Post autor: largo3 »

ondreyos pisze:strasznie mnie to wkurza u 'zatwardzialych linuksowcow' - pisanie winda
Mnie również z tym, że osób, które tak pogardliwie odnoszą się do Windowsa nazywam PWL.

Co do Windowsa to od ok 2 tygodni, po ponad rocznej przerwie, znowu się na moim dysku. Za miesiąc stanie się niepotrzebny i jego miejsce zajmie... coś się tam znajdzie. ;)
UNIX is basically a simple operating system, but you have to be a genius to understand the simplicity.
-- Dennis Ritchie
Linux Registered User #419452
Awatar użytkownika
mastertoy
Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 2007-12-01, 16:12
Lokalizacja: Black Mesa Research Facility

Re: Wasz stopień uzależnienia od windy

Post autor: mastertoy »

To kiedy dołączyłem do forum chyba nie ma znaczenia ;]
Pisze "winda" bo nie lubie Windowsa (jako systemu operacyjnego), natomiast do użytkowników tego systemu nic nie mam
Awatar użytkownika
Sad Mephisto
Administrator
Posty: 2824
Rejestracja: 2004-05-22, 13:24
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Wasz stopień uzależnienia od windy

Post autor: Sad Mephisto »

Offtopic:
largo3 pisze:nazywam PWL.
O! Polska wersja urbandictionary.com! Jak miło :)
[i]Thank you for noticing this notice. Now that you've noticed this notice, you may have noticed that this notice is noticably unnoticable.
$ python -c "print int(''.join(map(lambda x: str(len(x)),'Kto z woli i myśli zapragnie Pi spisać cyfry ten zdoła.'.split())))/1e+10"[/i]
Awatar użytkownika
ondreyos
Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 2007-11-01, 17:31
Lokalizacja: Poznań

Re: Wasz stopień uzależnienia od windy

Post autor: ondreyos »

To kiedy dołączyłem do forum chyba nie ma znaczenia
no nie pisalem tego jako zarzutu, tylko troche wyjasnia - pewien brak jeszcze oglady i...hmmm...lekki nadmiar energii, ktora trzeba koniecznie spozytkowac, jakos na forum zaistniec :P

a co do windy - trzymajac sie analogii do mlodziezy wszechpolskiej - mozna np. nie lubic osob o odmiennej orientacji, ale nie oznacza to, ze nazywanie ich ciotami czy pedziami jest poprawne. podobnie z winda. oczywisice - mozesz nie lubic, ale obnoszenie sie z tym i podkreslanie w domysle, ze linux jest lepszy (a TY go czywiscie uzywasz) jest po prostu troche dziecinne (jak zreszta napisal largo3) ;)
Ostatnio zmieniony 2007-12-02, 18:59 przez ondreyos, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mastertoy
Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 2007-12-01, 16:12
Lokalizacja: Black Mesa Research Facility

Re: Wasz stopień uzależnienia od windy

Post autor: mastertoy »

W sumie racja, ale to nie zmienia faktu, że Linux jest lepszy od Windowsa.

A co do tematu: Windowsa mam na osobnym dysku i odpalam jak jakiś sprzęt nie chodzi na Linuxie (a zdarza sie to rzadko)
Awatar użytkownika
Corvin
Administrator
Posty: 1143
Rejestracja: 2004-05-21, 15:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wasz stopień uzależnienia od windy

Post autor: Corvin »

ondreyos, jedna uwaga, to ze windows ;) jest bardziej wygodne w domu to błędny steroeotyp wynikający tylko z stąd, że nie masz szerszego doświadczenia z takim użytkowaniem linuksa, wadą linuksa są istotnie gry i to że czasami ciężej jest coś podłączyć jak np creative xmod,
Ostatnio zmieniony 2007-12-02, 19:37 przez Corvin, łącznie zmieniany 1 raz.
"Spróbuj zapalić maleńką świeczkę zamiast przeklinać ciemność."
Konfucjusz
ODPOWIEDZ