Ja na tej partycji trzymam dane do zakladu pracy. Potrzebne mi sa do rozliczania sie z pewnym urzedem - dane osobowe itp. Oczywiscie - mam kopie zrobiona bo mam drugi dysk.
Tylko problem polega na tym, ze kopie robie 1 raz w miesiacu - przez ten miesiac cos tam dogrywam na partycji i moze sie zdarzyc tak, ze zmian nie dokonam i wtedy pare dni w plecy. A codziennie podlaczac nowego dysku mi sie po prostu nie chce. Za leniwy jestem.
PS.
Kiedys montowalem dysk i dotkalem podczas chodu elektroniki - teraz to ciołki robia dyski twarde z odslonieta elektornika. A ze paluch byl spocony bo bylo lato, pot dobrze przewodzi prad. Dysk sie zacial - nie mogl wystartowac - trzeslem nim, uderzalem mlotkiem podczas pracy i nic - wlaczal sie i wylaczal co 2 sekundy.
Wzialem mlotek, dluto i go rozebralem. Jakby ktos chcial wiedziec - nowoczesne dyski maja 1 talerz caly srebrny
To nie nosnik magnetyczny jak w dyskietce - nie wiem z czego on jest zrobiony ale widocznie z czegos dobrego bo dziala. Glowica jest na takim wysiegniku i to dosc mocno skonstrulowanym. Dysk jest 2-stronny i glowica jest tez 2-stronna wiec ciekawi mnie jak te dane sa rozmieszczone. Podejrzewam, ze 1 sektor z jednej strony, drugi sektor z drugiej strony tej samej partycji - zeby szybciej czytal - to logiczne wnioskowanie.
Ten dysk byl bardzo mocno zakitowany - nastepnym razem zrobie doswiadczenie - sprobuje rozebrac dobrze dzialajacy dysk twardy i zobaczyc na zywo jak bedzie dzialal gdy powietrze bedzie do niego dochodzic i w ogole troche poeksperymentuje zeby osobiscie doswiadczyc jak mocne to jest urzadzenie w praktyce. Na strzal pojdzie taki starszy troche dysk 6GB bo jest w zakladzie i juz chodzi pare lat bez bledow - ale mysle ze to za dlugo na dysk i juz w najblizszych 2 latach pewnie padnie. Bo dysk to pewnie podobnie jak pies. Pies moze zyc roznie ale nie wiecej niz 15.
Podobnie z dyskiem mysle - 7 lat to juz moment smierci dysku lub pojawiania sie jakichs bledow.
Wiec do eksperymentow jak znalazl