polozenie glowicy HDD

Wszystko o czym chcecie dyskutować a tyczy się choć trochę Slackware Linux i nie tylko!

Moderatorzy: Moderatorzy, Administratorzy

Awatar użytkownika
Lizard
Moderator
Posty: 2629
Rejestracja: 2005-05-21, 15:48
Lokalizacja: miasto w mieście

Re: polozenie glowicy HDD

Post autor: Lizard »

ethnoe pisze:Ale to nie zmienia tego, że posiłkowałem się twardym resetem
To sobie postaw serwer ssh i w razie zwiechy podłączaj się zdalnie.

O dane na niezamontowanej partycji możesz spać spokojnie. Sam zimny reset nie przyczyni się do utraty danych. Aby coś im się stało musiałoby być spełnionych kilka warunków: dysk włączony, głowica nad newralgicznym obszarem, porządny wstrząs (np. upadek; kopniak jest zbyt słaby, chyba że z półobrotu). Spełnienie wszystkich powyższych też nie gwarantuje uszkodzenia. Każdy dysk ma podaną wytrzymałość na przeciążenia i nigdy nie jest ona mniejsza niż kilka G, więc mógłbyś umieścić go w F-15 w trakcie pętli lub korkociągu. ;)

Co Ty na tym dysku trzymasz, że to takie ważne? Dane IPN, CBA, ABC...? :mrgreen:
Error 404 - footer not found
ocean
Użytkownik
Posty: 165
Rejestracja: 2006-12-12, 16:49

Re: polozenie glowicy HDD

Post autor: ocean »

Ja na tej partycji trzymam dane do zakladu pracy. Potrzebne mi sa do rozliczania sie z pewnym urzedem - dane osobowe itp. Oczywiscie - mam kopie zrobiona bo mam drugi dysk.
Tylko problem polega na tym, ze kopie robie 1 raz w miesiacu - przez ten miesiac cos tam dogrywam na partycji i moze sie zdarzyc tak, ze zmian nie dokonam i wtedy pare dni w plecy. A codziennie podlaczac nowego dysku mi sie po prostu nie chce. Za leniwy jestem.

PS.
Kiedys montowalem dysk i dotkalem podczas chodu elektroniki - teraz to ciołki robia dyski twarde z odslonieta elektornika. A ze paluch byl spocony bo bylo lato, pot dobrze przewodzi prad. Dysk sie zacial - nie mogl wystartowac - trzeslem nim, uderzalem mlotkiem podczas pracy i nic - wlaczal sie i wylaczal co 2 sekundy.
Wzialem mlotek, dluto i go rozebralem. Jakby ktos chcial wiedziec - nowoczesne dyski maja 1 talerz caly srebrny :neutral: To nie nosnik magnetyczny jak w dyskietce - nie wiem z czego on jest zrobiony ale widocznie z czegos dobrego bo dziala. Glowica jest na takim wysiegniku i to dosc mocno skonstrulowanym. Dysk jest 2-stronny i glowica jest tez 2-stronna wiec ciekawi mnie jak te dane sa rozmieszczone. Podejrzewam, ze 1 sektor z jednej strony, drugi sektor z drugiej strony tej samej partycji - zeby szybciej czytal - to logiczne wnioskowanie.

Ten dysk byl bardzo mocno zakitowany - nastepnym razem zrobie doswiadczenie - sprobuje rozebrac dobrze dzialajacy dysk twardy i zobaczyc na zywo jak bedzie dzialal gdy powietrze bedzie do niego dochodzic i w ogole troche poeksperymentuje zeby osobiscie doswiadczyc jak mocne to jest urzadzenie w praktyce. Na strzal pojdzie taki starszy troche dysk 6GB bo jest w zakladzie i juz chodzi pare lat bez bledow - ale mysle ze to za dlugo na dysk i juz w najblizszych 2 latach pewnie padnie. Bo dysk to pewnie podobnie jak pies. Pies moze zyc roznie ale nie wiecej niz 15.
Podobnie z dyskiem mysle - 7 lat to juz moment smierci dysku lub pojawiania sie jakichs bledow.
Wiec do eksperymentow jak znalazl :rotfl:
Awatar użytkownika
Lizard
Moderator
Posty: 2629
Rejestracja: 2005-05-21, 15:48
Lokalizacja: miasto w mieście

Re: polozenie glowicy HDD

Post autor: Lizard »

ocean pisze:A codziennie podlaczac nowego dysku mi sie po prostu nie chce. Za leniwy jestem.
Możesz robić backup codzienny na innej partycji/katalogu. Prawdopodobieństwo, że zepsują się obydwie kopie zanim zdążysz zareagować jest mniejsze niż zepsucie jedynej. Chociaż prawo Merphy'ego o kopiach zapasowych mówi coś wręcz przeciwnego. ;)
Error 404 - footer not found
Awatar użytkownika
Sad Mephisto
Administrator
Posty: 2824
Rejestracja: 2004-05-22, 13:24
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: polozenie glowicy HDD

Post autor: Sad Mephisto »

ocean pisze:A codziennie podlaczac nowego dysku mi sie po prostu nie chce. Za leniwy jestem.
Kieszenie USB są tanie. Bardzo tanie :)
[i]Thank you for noticing this notice. Now that you've noticed this notice, you may have noticed that this notice is noticably unnoticable.
$ python -c "print int(''.join(map(lambda x: str(len(x)),'Kto z woli i myśli zapragnie Pi spisać cyfry ten zdoła.'.split())))/1e+10"[/i]
Awatar użytkownika
kazalot
Użytkownik
Posty: 1259
Rejestracja: 2006-04-05, 10:48

Re: polozenie glowicy HDD

Post autor: kazalot »

ocean pisze: Wzialem mlotek, dluto i go rozebralem.
znam lepszy sposob,jak odlepisz nalepki i obejrzysz dysk to zauwazysz ze sa tam takie male okragle metalowe- w pewnych kregach zwane srubkami ;) , bierze sie takie narzedzie dlugie metalowe z raczka(zwane srubokretem) i umieszczajac to w srubce zaczynasz obracac, jak wykrecisz juz wszystkie to podnosisz pokrywe dysku.

ethenoe pisze: kazalot, chyba X'y przejmowały kontrolę nad kalwiaturą i się wieszały na amen, ale rozdzielałem neta z tego kompa i chyba sygnał dalej był, nawet przy zwisie.
to nie twierdz ze zawiesil ci sie linux(kernel systemu GNU/Linux) bo to nie prawda ;)
Ostatnio zmieniony 2008-01-03, 17:41 przez kazalot, łącznie zmieniany 1 raz.
ocean
Użytkownik
Posty: 165
Rejestracja: 2006-12-12, 16:49

Re: polozenie glowicy HDD

Post autor: ocean »

kazalot pisze:
ocean pisze: Wzialem mlotek, dluto i go rozebralem.
znam lepszy sposob,jak odlepisz nalepki i obejrzysz dysk to zauwazysz ze sa tam takie male okragle metalowe- w pewnych kregach zwane srubkami ;) , bierze sie takie narzedzie dlugie metalowe z raczka(zwane srubokretem) i umieszczajac to w srubce zaczynasz obracac, jak wykrecisz juz wszystkie to podnosisz pokrywe dysku.
Zebys sie nie zdziwil ze to takie proste. Zeby dojsc do samego talerza srubokretem normalnym nie da rady. Jak dobrze pamietam byly specjalne srubki do ktorych zwykla koncowka nie pasowala ani krzyzakowa.
Awatar użytkownika
ulises
Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 2006-02-10, 20:49
Lokalizacja: Warszawa

Re: polozenie glowicy HDD

Post autor: ulises »

ocean pisze:byly specjalne srubki
bo to wielki problem znaleźć specjalistyczne końcówkie nie?
ocean pisze:ale mysle ze to za dlugo na dysk
moj chodził ponad 7 lat i musiał znieść bardzo wiele, a mimo to ciągle działa, nie mam go w kompie tylko dlatego, że skonczyły mi się kieszenie 3,5 calowe

ale chyba trzeba mu zrobić reaktywacje bo miejsce się kończy :D
This is Linux land. In silent nights you can hear the Windows machines rebooting.
Awatar użytkownika
wojtekor
Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 2007-08-24, 00:28
Lokalizacja: Edinburgh
Kontakt:

Re: polozenie glowicy HDD

Post autor: wojtekor »

ale mysle ze to za dlugo na dysk

aaa tam! ja wciaz mam prawie 10 letni dysk seagate'a 4,6GB wpiety w kompie, chodzi od nowosci niemal bez przerwy i nic mu nie dolega...
linux registered user # 447967
linux registered machine # 354787
Awatar użytkownika
swiftgeek
Użytkownik
Posty: 428
Rejestracja: 2006-10-28, 20:15
Lokalizacja: /root

Re: polozenie glowicy HDD

Post autor: swiftgeek »

Nom ja też miałem problem z otworzeniem dysku :D Miałem taki dziwny twór na miejscu styku tej podstawy i obudowy :) po paru minutach doszłem do tego że to coś trzeba zdjąć :D NO i odkręciłem śrubek troche za dużo przy okazji...
Ostatnio zmieniony 2008-01-05, 16:01 przez swiftgeek, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ