Takie male spostrzezenie:)
Moderatorzy: Moderatorzy, Administratorzy
Takie male spostrzezenie:)
Witam,
Na wstepie pragne zaznaczyc iz moim celem nie bylo obrazenie kogos lecz dyskusja na temat moich osobistych spostrzezen.
Ale do rzeczy:
Nie wiem w sumie na czym to polega ale wydaje mi sie ze niktorych!!! uzytkownikow systemu Linux mozna porownac do podobnych rozmiarow grupy posiadaczy procesorow AMD - sa tak bardzo zapatrzeni w swoj OS/CPU ze gotowi nawet stracic zycie w ich obronie.
Co ciekawsze nigdy nie spotkalem uzytkownikow Winzgrozy oraz wielbcieli Intela o tak fanatycznej wrecz postawie .
Przykladow moglbym tu podac wiele ale wymienie tylko dwa ktore najbardziej mnie naprowadzily na trop.
Znajomy - wielki przeciwnik MS i wszystkiego co stworzyli. Nawet nie wiem czy dluzej moglby gadac o potedze linuxa, superpomysle jakim jest wolne oprogramowanie itp niz krtykowac niestabilnosc, "kitowe" jego zdaniem rozwiazania windowsa (czyli generalnie wszystkie ) itd (do dzis po nocach mi sie sni ponad godzinny wyklad na temat "Dlaczego rejestr windows jest najgorszym pomyslem tysiaclecia " - a co najlepsze jest to osoba ktora na stwierdznie ze trzeba kliknac na na pewno wszystkim Moj Komputer pyta czy musze teraz isc do domu czy wlacze Swoj Komputer w domu dopiero potem po powrocie. Tym bardziej osoba ta nei potrafi pojac jak to sie stalo ze mimo ze przed komputerem spedzam wiekszosc dnia od 2000 roku (jak przeszedlem na Win2k) system mi zwisl tak z 5 razy czyli raz na rok srednio a Slacka udalo mi sie od maja zawiesic juz dwa razy (problem byl ten sam co w przypadku ostatniego zwisu Windowsa - problem z karta dzwiekowa).
Co do procesorow idealnym przykladem jest inny znajomy (ciezszy przypadek AMD + LINUX ) ktory mnie rozwalil z miesiac temu stwierdzniem ze Intele sa do du... bo jakies tam zadanie u niego w domu (jakis 64 bit AMD i 1 GB RAM) trwalo o wiele krocej niz u mnie (PIV 2,4 i 256 RAMU) a juz calkiem zjechalem gdy na moje stwierdzenie ze jego procek to juz o wiele nowsza generacja i o wiele wiecej ramu uslyszalem ze to nie ma znaczenia (a chodzilo o render 3D).
Osobiscie jesli chodzi o procesory wole Pentiumy ale nigdy nie krytykowalem bardzo AMD'kow. Wiem ze nie mam za bardzo powodow do krytyki ale tylko dla tego ze nigdy nie mialem - znam je tylko z "widzenia" u znajomych oraz z testow. I pewnie dla tego wstrzymuje sie od krytyki.
Podobnie jest z systemami. Obecnie pracuje na Linuxie (w zasadzie od niecalego roku na Slacku wczesniej tylko Win i kilka nieudanych randek z innymi dystrubucjami linuxa) oraz na Windowsie (choc bardziej z potrzeby a nie z wyboru - brak odpowiednika spelniajacego moje wymagania pewnego konkretnego programu) ale widze plusy i minusy jednego i drugiego.
Nie wiem czy ja mam takiego pecha do fnatykow?
Co sadzicie na ten temat?
Jesli kogos obrazilem jeszcze raz przepraszam - nie bylo to moja intencja
Pozdrawiam
[moderator](Sad) Tematy pogaduszkowe to raczej do działu Chat, nie? Przenoszę wątek[/moderator]
Na wstepie pragne zaznaczyc iz moim celem nie bylo obrazenie kogos lecz dyskusja na temat moich osobistych spostrzezen.
Ale do rzeczy:
Nie wiem w sumie na czym to polega ale wydaje mi sie ze niktorych!!! uzytkownikow systemu Linux mozna porownac do podobnych rozmiarow grupy posiadaczy procesorow AMD - sa tak bardzo zapatrzeni w swoj OS/CPU ze gotowi nawet stracic zycie w ich obronie.
Co ciekawsze nigdy nie spotkalem uzytkownikow Winzgrozy oraz wielbcieli Intela o tak fanatycznej wrecz postawie .
Przykladow moglbym tu podac wiele ale wymienie tylko dwa ktore najbardziej mnie naprowadzily na trop.
Znajomy - wielki przeciwnik MS i wszystkiego co stworzyli. Nawet nie wiem czy dluzej moglby gadac o potedze linuxa, superpomysle jakim jest wolne oprogramowanie itp niz krtykowac niestabilnosc, "kitowe" jego zdaniem rozwiazania windowsa (czyli generalnie wszystkie ) itd (do dzis po nocach mi sie sni ponad godzinny wyklad na temat "Dlaczego rejestr windows jest najgorszym pomyslem tysiaclecia " - a co najlepsze jest to osoba ktora na stwierdznie ze trzeba kliknac na na pewno wszystkim Moj Komputer pyta czy musze teraz isc do domu czy wlacze Swoj Komputer w domu dopiero potem po powrocie. Tym bardziej osoba ta nei potrafi pojac jak to sie stalo ze mimo ze przed komputerem spedzam wiekszosc dnia od 2000 roku (jak przeszedlem na Win2k) system mi zwisl tak z 5 razy czyli raz na rok srednio a Slacka udalo mi sie od maja zawiesic juz dwa razy (problem byl ten sam co w przypadku ostatniego zwisu Windowsa - problem z karta dzwiekowa).
Co do procesorow idealnym przykladem jest inny znajomy (ciezszy przypadek AMD + LINUX ) ktory mnie rozwalil z miesiac temu stwierdzniem ze Intele sa do du... bo jakies tam zadanie u niego w domu (jakis 64 bit AMD i 1 GB RAM) trwalo o wiele krocej niz u mnie (PIV 2,4 i 256 RAMU) a juz calkiem zjechalem gdy na moje stwierdzenie ze jego procek to juz o wiele nowsza generacja i o wiele wiecej ramu uslyszalem ze to nie ma znaczenia (a chodzilo o render 3D).
Osobiscie jesli chodzi o procesory wole Pentiumy ale nigdy nie krytykowalem bardzo AMD'kow. Wiem ze nie mam za bardzo powodow do krytyki ale tylko dla tego ze nigdy nie mialem - znam je tylko z "widzenia" u znajomych oraz z testow. I pewnie dla tego wstrzymuje sie od krytyki.
Podobnie jest z systemami. Obecnie pracuje na Linuxie (w zasadzie od niecalego roku na Slacku wczesniej tylko Win i kilka nieudanych randek z innymi dystrubucjami linuxa) oraz na Windowsie (choc bardziej z potrzeby a nie z wyboru - brak odpowiednika spelniajacego moje wymagania pewnego konkretnego programu) ale widze plusy i minusy jednego i drugiego.
Nie wiem czy ja mam takiego pecha do fnatykow?
Co sadzicie na ten temat?
Jesli kogos obrazilem jeszcze raz przepraszam - nie bylo to moja intencja
Pozdrawiam
[moderator](Sad) Tematy pogaduszkowe to raczej do działu Chat, nie? Przenoszę wątek[/moderator]
Re: Takie male spostrzezenie:)
A ja spotkałem. Co śmieszniejsze, prawie nigdy ci użytkownicy nie zadali sobie trudu pełnej, poprawnej konfiguracji żadnego uniksa, a rzadko kiedy w ogóle próbowali Linuksa.israel pisze:Nie wiem w sumie na czym to polega ale wydaje mi sie ze niktorych!!! uzytkownikow systemu Linux mozna porownac do podobnych rozmiarow grupy posiadaczy procesorow AMD - sa tak bardzo zapatrzeni w swoj OS/CPU ze gotowi nawet stracic zycie w ich obronie.
Co ciekawsze nigdy nie spotkalem uzytkownikow Winzgrozy oraz wielbcieli Intela o tak fanatycznej wrecz postawie .
Heh, ciekawe... Ja bym kilka argumentów przeciw rejestrowi potrafił przytoczyć, ale to by zajęło może 5 minut.israel pisze:Przykladow moglbym tu podac wiele ale wymienie tylko dwa ktore najbardziej mnie naprowadzily na trop.
Znajomy - wielki przeciwnik MS i wszystkiego co stworzyli. Nawet nie wiem czy dluzej moglby gadac o potedze linuxa, superpomysle jakim jest wolne oprogramowanie itp niz krtykowac niestabilnosc, "kitowe" jego zdaniem rozwiazania windowsa (czyli generalnie wszystkie ) itd (do dzis po nocach mi sie sni ponad godzinny wyklad na temat "Dlaczego rejestr windows jest najgorszym pomyslem tysiaclecia "
Ja sądzę, że masz pecha do fanatyków.israel pisze:Nie wiem czy ja mam takiego pecha do fnatykow?
Co sadzicie na ten temat?
-zsh
#!/bin/bash
#!/usr/bin/perl -w
#!/bin/bash
#!/usr/bin/perl -w
Re: Takie male spostrzezenie:)
Ja nie mysle, ze masz pecha do fanatykow tylko, ze za bardzo na nich zwracasz uwage, zamiast zajac sie swoimi sprawami oraz obcowaniem z ludzmi, ktorych pasja nie przechodzi w fanatyzm.
Juz gdzies to na forum pisalem: Windows to biznes i produkt, Linux to ideologia. Moze to dlatego nie kocha sie Windowsa.
Windows jest wszedobylski, Linuksa nalezy promowac. Moze ci "fanatycy" robia to na swoj sposob? Moze podobnie jest z AMD?
Mysle, rowniez ze to kwestia wieku i dojrzalosci czlowieka. Wsrod mlodziezy latwiej o zagorzalych fanatykow (dlatego kiedys powstalo Hitler-Jugend, wybaczcie niefortunne skojarzenie, ale oddaje ono tylko pewna prawidlowosc psychologiczna).
Co do tych procesorow to jestem przekonany, ze nie warto robic z nich ideologii, bo to tylko pewne narzedzie. Sam mam Athlona, kupilem go, bo byl duzo tanszy od Inteli (ktore uznalem za cos warte). Jestem z niego bardzo zadowolony, ale tez nie wychwalam go pod slonce, negujac "tych z drugiej strony barykady".
O, i to kolejna prawidlowosc psychologiczna- najlatwiej dowartosciowac sie poprzez przynaleznosc do jakiejs grupy negujac czlonkow innej grupy. Tylko czy tak naprawde te wszystkie "grupy" sa dla siebie przeciwnikami?...
Juz gdzies to na forum pisalem: Windows to biznes i produkt, Linux to ideologia. Moze to dlatego nie kocha sie Windowsa.
Windows jest wszedobylski, Linuksa nalezy promowac. Moze ci "fanatycy" robia to na swoj sposob? Moze podobnie jest z AMD?
Mysle, rowniez ze to kwestia wieku i dojrzalosci czlowieka. Wsrod mlodziezy latwiej o zagorzalych fanatykow (dlatego kiedys powstalo Hitler-Jugend, wybaczcie niefortunne skojarzenie, ale oddaje ono tylko pewna prawidlowosc psychologiczna).
Co do tych procesorow to jestem przekonany, ze nie warto robic z nich ideologii, bo to tylko pewne narzedzie. Sam mam Athlona, kupilem go, bo byl duzo tanszy od Inteli (ktore uznalem za cos warte). Jestem z niego bardzo zadowolony, ale tez nie wychwalam go pod slonce, negujac "tych z drugiej strony barykady".
O, i to kolejna prawidlowosc psychologiczna- najlatwiej dowartosciowac sie poprzez przynaleznosc do jakiejs grupy negujac czlonkow innej grupy. Tylko czy tak naprawde te wszystkie "grupy" sa dla siebie przeciwnikami?...
- Sad Mephisto
- Administrator
- Posty: 2824
- Rejestracja: 2004-05-22, 13:24
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Re: Takie male spostrzezenie:)
A ekipa z Infojamy?BeteNoire pisze:Juz gdzies to na forum pisalem: Windows to biznes i produkt, Linux to ideologia. Moze to dlatego nie kocha sie Windowsa.
[i]Thank you for noticing this notice. Now that you've noticed this notice, you may have noticed that this notice is noticably unnoticable.
$ python -c "print int(''.join(map(lambda x: str(len(x)),'Kto z woli i myśli zapragnie Pi spisać cyfry ten zdoła.'.split())))/1e+10"[/i]
$ python -c "print int(''.join(map(lambda x: str(len(x)),'Kto z woli i myśli zapragnie Pi spisać cyfry ten zdoła.'.split())))/1e+10"[/i]
Re: Takie male spostrzezenie:)
Piwo Temu Panu :^) !Sad Mephisto pisze:A ekipa z Infojamy?
When people say "Life is hard", I'm sometimes tempted to ask "compared to what?"
Re: Takie male spostrzezenie:)
teoretycznie można sobie kupić windows i sie nim fascynować, czytać podręczniki chodzić na szkolenia robić certyfikaty i być fanatykiem i nie ma żadnych przeciwskazań do tego.
Linux to też produkt, problemem może być jak na nim zarobić, poza fachem admina ale to też jest technologia i to b. dobrze działająca. W moim przpadku linux stanowi niesamowite narzędzie o dość nieograniczonych możliwościach i dodatku jest za darmo i jego model rozwijania powoduje, że jest to dobry sprawdzony produkt.
Linux to też produkt, problemem może być jak na nim zarobić, poza fachem admina ale to też jest technologia i to b. dobrze działająca. W moim przpadku linux stanowi niesamowite narzędzie o dość nieograniczonych możliwościach i dodatku jest za darmo i jego model rozwijania powoduje, że jest to dobry sprawdzony produkt.
"Spróbuj zapalić maleńką świeczkę zamiast przeklinać ciemność."
Konfucjusz
Konfucjusz
- Sad Mephisto
- Administrator
- Posty: 2824
- Rejestracja: 2004-05-22, 13:24
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Re: Takie male spostrzezenie:)
eeee.... fanatyzm sam w sobie chyba dobry nie jest, co? :>Corvin pisze:być fanatykiem i nie ma żadnych przeciwskazań do tego
[i]Thank you for noticing this notice. Now that you've noticed this notice, you may have noticed that this notice is noticably unnoticable.
$ python -c "print int(''.join(map(lambda x: str(len(x)),'Kto z woli i myśli zapragnie Pi spisać cyfry ten zdoła.'.split())))/1e+10"[/i]
$ python -c "print int(''.join(map(lambda x: str(len(x)),'Kto z woli i myśli zapragnie Pi spisać cyfry ten zdoła.'.split())))/1e+10"[/i]
Re: Takie male spostrzezenie:)
To i ja dorzucę swoje trzy grosze.
windows nie jest złym systemem szczególnie dla ludzi mało znających się na komputerach, jest prosty i to jest jego zaletą, więc mówienie zę winda jest totalnie do dupy jest chyba przesadą. Dla mnie Linux jest sytemem przede wszystkim w którym mogę się czegoś nauczyć a nie bezsęsownie klikać myszką, jak to robiłem w windzie (chociaż teraz używam Mandrivy a to prawie windows to obok stoi serwerek ze slackiem). Tak samo dotyczy procesorów, sam mam AMD ale nie uważam że Intel jest zły, wystarczy popartzeć na testy raz jeden jest lepszy a raz drugi, tylko że AMD jest tańszy, sam miałem poprzednio intela i byłem zadowolony.
Podsumowując każdy system/sprzęt ma swojego odbiorcę i chyba nie należy krytykować innych wyboru.
windows nie jest złym systemem szczególnie dla ludzi mało znających się na komputerach, jest prosty i to jest jego zaletą, więc mówienie zę winda jest totalnie do dupy jest chyba przesadą. Dla mnie Linux jest sytemem przede wszystkim w którym mogę się czegoś nauczyć a nie bezsęsownie klikać myszką, jak to robiłem w windzie (chociaż teraz używam Mandrivy a to prawie windows to obok stoi serwerek ze slackiem). Tak samo dotyczy procesorów, sam mam AMD ale nie uważam że Intel jest zły, wystarczy popartzeć na testy raz jeden jest lepszy a raz drugi, tylko że AMD jest tańszy, sam miałem poprzednio intela i byłem zadowolony.
Podsumowując każdy system/sprzęt ma swojego odbiorcę i chyba nie należy krytykować innych wyboru.
rav
Re: Takie male spostrzezenie:)
Hmm, to ja może z innej beczki. Od czego zależy to, że użytkownicy niektórych dystrybucji są w stosunku do innych opryskliwi? Nie potrafię zrozumieć faktu, "ja mam slacka, ty masz auroxa, więc ssiesz". Nie mówię tutaj akurat o tym forum, bo wypowiadają się tutaj raczej ludzie na poziomie, ale sam byłem ofiarą takiego zachowania. Kiedy jeszcze nie znałem się na linuksach ni czorta, "spodobał" mi się linux kiedy stawiał go znajomy sąsiada na Ś.P. serwerze. Postanowiłem zainstalować linuksa (oczywiście, nawet w auroksie jeszcze nie potrafiłem ustawić partycji, w czym mi owy człowiek pomógł) i później szok. "Byś zainstalował sobie slacka a nie na jakimś gównianym auroksie jedziesz". No spoko, może i miał rację, tylko po co odrazu epitety? Rozumiem, że slackware jest distro bardziej zaawansowanym, że nie jest "click & it's working". I chociaż trochę tego nie rozumiem, to po dziś dzień instalacji slacka nie żałuję.
Druga sprawa to nastawienie użytkowników BSD do użytkowników linuksa. Tego już za cholerę nie mogę pojąć - w tym wypadku idea jest mniej więcej taka sama, ale skąd ta złość i wywyższanie BSD?!. Sam używałem i NetBSD i FreeBSD i specjalnej "wyższości" poprostu nie byłem w stanie zauważyć. Fakt faktem, kompilacja kernela jest bardziej "user friendly" ale jeżeli chodzi o resztę to hmm, można dyskutować. Może i lepiej sprawuje się na serwerze (oczywiście kwestia sporna) i ma ponoć lepiej zaimplementowany protokół TCP/IP przez co jest wydajniejszy.
Oto mój punkt widzenia.
Pozdrawiam
Druga sprawa to nastawienie użytkowników BSD do użytkowników linuksa. Tego już za cholerę nie mogę pojąć - w tym wypadku idea jest mniej więcej taka sama, ale skąd ta złość i wywyższanie BSD?!. Sam używałem i NetBSD i FreeBSD i specjalnej "wyższości" poprostu nie byłem w stanie zauważyć. Fakt faktem, kompilacja kernela jest bardziej "user friendly" ale jeżeli chodzi o resztę to hmm, można dyskutować. Może i lepiej sprawuje się na serwerze (oczywiście kwestia sporna) i ma ponoć lepiej zaimplementowany protokół TCP/IP przez co jest wydajniejszy.
Oto mój punkt widzenia.
Pozdrawiam
"Lepiej być ambitnym, a nie tylko tak sądzić" @ NumerRaz
Re: Takie male spostrzezenie:)
Mylisz tutaj opryskliwość wobec użytkownika dystrybucji z niechęcią do samej dystrybucji. Chyba że komentarz brzmiał inaczej.PaST pisze:Hmm, to ja może z innej beczki. Od czego zależy to, że użytkownicy niektórych dystrybucji są w stosunku do innych opryskliwi? Nie potrafię zrozumieć faktu, "ja mam slacka, ty masz auroxa, więc ssiesz". Nie mówię tutaj akurat o tym forum, bo wypowiadają się tutaj raczej ludzie na poziomie, ale sam byłem ofiarą takiego zachowania. Kiedy jeszcze nie znałem się na linuksach ni czorta, "spodobał" mi się linux kiedy stawiał go znajomy sąsiada na Ś.P. serwerze. Postanowiłem zainstalować linuksa (oczywiście, nawet w auroksie jeszcze nie potrafiłem ustawić partycji, w czym mi owy człowiek pomógł) i później szok. "Byś zainstalował sobie slacka a nie na jakimś gównianym auroksie jedziesz".
Bo Aurox faktycznie "ssie". Zdarzało się, że był źle przygotowany, a jego narzędzia konfiguracyjne nie potrafiły zmieniać wszystkich parametrów jednocześnie uniemożliwiając wprowadzanie zmian ręcznych (nie wiem, jak jest teraz, bo dawno na oczy go nie widziałem). W SUSE wprawdzie YaST gryzie się ze zmianami ręcznymi, ale za to pozwala na ustawienie wszystkiego.PaST pisze:No spoko, może i miał rację, tylko po co odrazu epitety?
Niet. It's tap tap tap & it's workin'.PaST pisze:Rozumiem, że slackware jest distro bardziej zaawansowanym, że nie jest "click & it's working".
Podobno chodzi o to, że Linux przez swoją popularność zabiera systemom *BSD programistów, choć ja tam psychologiem nie jestem.PaST pisze:Druga sprawa to nastawienie użytkowników BSD do użytkowników linuksa. Tego już za cholerę nie mogę pojąć - w tym wypadku idea jest mniej więcej taka sama, ale skąd ta złość i wywyższanie BSD?!.
Owszem, w Linuksie jest dużo bardziej user friendly. AFAIK FreeBSD jeszcze się nie dorobił narzędzi do konfiguracji kernela.PaST pisze:Sam używałem i NetBSD i FreeBSD i specjalnej "wyższości" poprostu nie byłem w stanie zauważyć. Fakt faktem, kompilacja kernela jest bardziej "user friendly"
-zsh
#!/bin/bash
#!/usr/bin/perl -w
#!/bin/bash
#!/usr/bin/perl -w
Re: Takie male spostrzezenie:)
Podałem tylko przykład, co nie zmienia faktu, że i takie, i takie podejście o którym ty piszesz dozzie jest conajmniej niezdrowe.dozzie pisze:Mylisz tutaj opryskliwość wobec użytkownika dystrybucji z niechęcią do samej dystrybucji. Chyba że komentarz brzmiał inaczej.PaST pisze: [...]
To IMO powinniśmy raczej zostawić samym developerom, każdy używa tego, co mu odpowiada. Równie dobrze można znaleść jakieś "haczyki" na inne dystrybucje, przecież nic nie jest doskonałe. Jedno distro jest lepiej dopracowane, inne dopiero powstaje i potrzebuje czasu aby dojrzeć. I wg. mnie nie można tylko z tego powodu skreślać owej dystrybucji i mówić, że jest "be".dozzie pisze:Bo Aurox faktycznie "ssie". Zdarzało się, że był źle przygotowany, a jego narzędzia konfiguracyjne nie potrafiły zmieniać wszystkich parametrów jednocześnie uniemożliwiając wprowadzanie zmian ręcznych (nie wiem, jak jest teraz, bo dawno na oczy go nie widziałem). W SUSE wprawdzie YaST gryzie się ze zmianami ręcznymi, ale za to pozwala na ustawienie wszystkiego.PaST pisze:No spoko, może i miał rację, tylko po co odrazu epitety?
dozzie pisze:Niet. It's tap tap tap & it's workin'.PaST pisze:Rozumiem, że slackware jest distro bardziej zaawansowanym, że nie jest "click & it's working".
Ciekawa teza, mi się jeszcze obiło o uszy "wy nie kochacie windowsów, to my nie kochamy was". Jak z tym jest - nikt pewnie nie wie, nawet oni sami.dozzie pisze:Podobno chodzi o to, że Linux przez swoją popularność zabiera systemom *BSD programistów, choć ja tam psychologiem nie jestem.PaST pisze:Druga sprawa to nastawienie użytkowników BSD do użytkowników linuksa. Tego już za cholerę nie mogę pojąć - w tym wypadku idea jest mniej więcej taka sama, ale skąd ta złość i wywyższanie BSD?!.
Tak, ale NetBSD niczego, jeżeli mówimy o kompilacji kernela, niczego zarzucić również nie mogę. Warto spojrzeć tutaj. Zaś przy kompilacji jądra linuksa jakoś tak łatwo mi nie poszło (fakt faktem, byłem początkującym użytkownikiem linuksa). Z tego co pamiętam - BSD'owski kernel zdołałem poprawnie skompilować za pierwszym razem, z linuksem ten wyczyn mi się nie powiódł. Ale, to już raczej tylko o mnie świadczy.dozzie pisze:Owszem, w Linuksie jest dużo bardziej user friendly. AFAIK FreeBSD jeszcze się nie dorobił narzędzi do konfiguracji kernela.PaST pisze:Sam używałem i NetBSD i FreeBSD i specjalnej "wyższości" poprostu nie byłem w stanie zauważyć. Fakt faktem, kompilacja kernela jest bardziej "user friendly"
Pozdrawiam
"Lepiej być ambitnym, a nie tylko tak sądzić" @ NumerRaz