"Nie chcę Linuxa, bo..." oraz kilka innych dżołków
Moderatorzy: Moderatorzy, Administratorzy
"Nie chcę Linuxa, bo..." oraz kilka innych dżołków
Mając chwilkę wolnego czasu (nie BeteNoire, Vim jeszcze nie w małym paluszku ) postanowiłem troche pospamować na forum. Już jakiś czas chciałem Was o to zapytać. Może nie wszystkim, ale napewko kilku(nastu?) użytkownikom forum zdażyło się albo przekonywać ludzi do Linuxa, albo po prostu proponować im go jako lepszą alternatywę, szczególnie w chwilach zawodzenia "ło zboże, znowu muszę dysk sformatować bo mi się trojan zainstalował jak porno oglądałem". Tak mnie ciekawi co ludzie wam wtedy odpowiadali. Może ja zacznę.
1) Fajny ten Linux, ale za trudny, będę się musiał/a go uczyć.
komentarz antaeusa: A że niby w Window$ie to od razu byłeś/aś gÓrÓ, i potrafiłeś/aś wszystko zrobić ?
2) Ja komputera używam tylko do oglądania filmów, czytania poczty, słuchania muzyki, przeglądania stron internetowych i pisania w Łordzie listów do babci, więc po co mi Linux ?
komentarz antaeusa: A więc nie używasz ani jednego wyspecjalizowanego programu którego nie dałoby się utruchomić pod Linuxem, ani dla którego pod Linuxem zamiennka nie ma. Więc po co Ci Window$ ?
3) Słyszałem/am że pod Linuxem nic nie działa.
komentarz antaeusa: ostentacyjnie łapię się za głowę i próbuję wydusić z siebie jakiś komentarz, ale z reguły mi się nie udaje.
Dżołki maści innej. Pewnie mieliście wśród znajomych jakichś typków, którzy zaczynali/uparcie chcieli zacząć przygodę z Linuxem. 2 historyjki związane z takimi ludźmi:
1) Kumpel zobaczył u mnie Slacka z porobionym na full-wypas KDE+superkaramba itp. Podniecił się strasznie, gadał "jaki zaj*****sty Linux !" i chciał żebym mu zainstalował. Oczywiście mi się nie chciało, więc inny kumpel zainstalował mu Mansrakę 10. Następnego dnia koleś narzekał i wyzywał że nie może się połączyć z netem, i że jego "Linux jest brzydki, nie taki jak ty masz (mówił do mnie). Drugi kumpel się zadeklarował że mu Slacka postawi i porządnie skonfiguruje, ale chyba sobie za duże jajka robiliśmy, bo się przeraził i zaczął uważać że kumpel założy sobie konto na jego kompie i mu coś psuć będzie...
2) Nie wiem czy o tym gdzieś na forum nie pisałem już. Pewien koleś, typowy nowobogacki z totalną manią na punkcie legalnośći oprogramowania (legalny W$, legalny Ofis itp.) chyba chciał przykozaczyć (chciał być l33t i h4x0r), wiec poprosił kumpla żeby mu Linuxa zainstalował. Kumpel poszedł do niego ze Slackiem (notabene przegrywanym ode mnie) - wyciąga u niego płyty (zwykłe Hawki) a ten na to "ale ja chce LEGALNEGO linuxa !"
Jak sobie coś przypomnę to napiszę
Pozdrawiam
1) Fajny ten Linux, ale za trudny, będę się musiał/a go uczyć.
komentarz antaeusa: A że niby w Window$ie to od razu byłeś/aś gÓrÓ, i potrafiłeś/aś wszystko zrobić ?
2) Ja komputera używam tylko do oglądania filmów, czytania poczty, słuchania muzyki, przeglądania stron internetowych i pisania w Łordzie listów do babci, więc po co mi Linux ?
komentarz antaeusa: A więc nie używasz ani jednego wyspecjalizowanego programu którego nie dałoby się utruchomić pod Linuxem, ani dla którego pod Linuxem zamiennka nie ma. Więc po co Ci Window$ ?
3) Słyszałem/am że pod Linuxem nic nie działa.
komentarz antaeusa: ostentacyjnie łapię się za głowę i próbuję wydusić z siebie jakiś komentarz, ale z reguły mi się nie udaje.
Dżołki maści innej. Pewnie mieliście wśród znajomych jakichś typków, którzy zaczynali/uparcie chcieli zacząć przygodę z Linuxem. 2 historyjki związane z takimi ludźmi:
1) Kumpel zobaczył u mnie Slacka z porobionym na full-wypas KDE+superkaramba itp. Podniecił się strasznie, gadał "jaki zaj*****sty Linux !" i chciał żebym mu zainstalował. Oczywiście mi się nie chciało, więc inny kumpel zainstalował mu Mansrakę 10. Następnego dnia koleś narzekał i wyzywał że nie może się połączyć z netem, i że jego "Linux jest brzydki, nie taki jak ty masz (mówił do mnie). Drugi kumpel się zadeklarował że mu Slacka postawi i porządnie skonfiguruje, ale chyba sobie za duże jajka robiliśmy, bo się przeraził i zaczął uważać że kumpel założy sobie konto na jego kompie i mu coś psuć będzie...
2) Nie wiem czy o tym gdzieś na forum nie pisałem już. Pewien koleś, typowy nowobogacki z totalną manią na punkcie legalnośći oprogramowania (legalny W$, legalny Ofis itp.) chyba chciał przykozaczyć (chciał być l33t i h4x0r), wiec poprosił kumpla żeby mu Linuxa zainstalował. Kumpel poszedł do niego ze Slackiem (notabene przegrywanym ode mnie) - wyciąga u niego płyty (zwykłe Hawki) a ten na to "ale ja chce LEGALNEGO linuxa !"
Jak sobie coś przypomnę to napiszę
Pozdrawiam
[url=http://userbarmaker.com/][img]http://img214.imageshack.us/img214/5814/631160779259si7.png[/img][/url]
[url=http://operapl.net/nie]Daj się zOperować ;)[/url]
JID: [color=green]dziki//uaznia.net[/color]
[url=http://www.last.fm/user/hexdevil/?chartstyle=minimalLightRecent5][img]http://imagegen.last.fm/minimalLightRecent5/recenttracks/hexdevil.gif[/img][/url]
[url=http://operapl.net/nie]Daj się zOperować ;)[/url]
JID: [color=green]dziki//uaznia.net[/color]
[url=http://www.last.fm/user/hexdevil/?chartstyle=minimalLightRecent5][img]http://imagegen.last.fm/minimalLightRecent5/recenttracks/hexdevil.gif[/img][/url]
Re: "Nie chcę Linuxa, bo..." oraz kilka innych dżołków
A to znaczy, że się nie będzie musiała ta osoba uczyć?antaeus pisze:komentarz antaeusa: A że niby w Window$ie to od razu byłeś/aś gÓrÓ, i potrafiłeś/aś wszystko zrobić ?
Co mu zainstalował?antaeus pisze:zainstalował mu Mansrakę 10
Linux registered user #325402
Re: "Nie chcę Linuxa, bo..." oraz kilka innych dżołków
Nie, to nie oznacza że nie będzie się musiała uczyć
Mansrakę ? Nazwa nie mówi za siebie ? O Mandrake chodzi
[ Komentarz dodany przez: Sad Mephisto: 2006-04-02, 16:50 ]
Oj, nazwa mówi za siebie.... dlatego daję ostrzeżenie za słownictwo.
Mansrakę ? Nazwa nie mówi za siebie ? O Mandrake chodzi
[ Komentarz dodany przez: Sad Mephisto: 2006-04-02, 16:50 ]
Oj, nazwa mówi za siebie.... dlatego daję ostrzeżenie za słownictwo.
[url=http://userbarmaker.com/][img]http://img214.imageshack.us/img214/5814/631160779259si7.png[/img][/url]
[url=http://operapl.net/nie]Daj się zOperować ;)[/url]
JID: [color=green]dziki//uaznia.net[/color]
[url=http://www.last.fm/user/hexdevil/?chartstyle=minimalLightRecent5][img]http://imagegen.last.fm/minimalLightRecent5/recenttracks/hexdevil.gif[/img][/url]
[url=http://operapl.net/nie]Daj się zOperować ;)[/url]
JID: [color=green]dziki//uaznia.net[/color]
[url=http://www.last.fm/user/hexdevil/?chartstyle=minimalLightRecent5][img]http://imagegen.last.fm/minimalLightRecent5/recenttracks/hexdevil.gif[/img][/url]
Re: "Nie chcę Linuxa, bo..." oraz kilka innych dżołków
No więc właśnie - to po co mam się uczyć skoro umiem już obsługiwać Windows?antaeus pisze:Nie, to nie oznacza że nie będzie się musiała uczyć
-- dopisek --
W ogóle to jest pytanie bardzo na czasie bo mniej więcej taki argument dał mój kumpel.
Ostatnio zmieniony 2006-04-02, 15:22 przez mina86, łącznie zmieniany 1 raz.
Zastrzegam sobie prawo nieanalizowania postów pisanych niepoprawną polszczyzną.
Post generated automatically by A.I. system code name ‘mina86’ in response to the previous one.
Post generated automatically by A.I. system code name ‘mina86’ in response to the previous one.
Re: "Nie chcę Linuxa, bo..." oraz kilka innych dżołków
A ja tam przestałem przekonaywać...
Póki ktoś sam nie zechce z jakiegokolwiek powodu sam spróbować, to takie przekonywanie nic nie da.
A sam by pracować wygodnie w domu na stacjonarnym mam slacka, na przedpotopowym lapcoku też [żona i synek bez problemu obsługują] w pracy na kompie z dostępem do netu też postawiłem slacka by się nie męczyć z nagminnym reinstalem windy...
Póki ktoś sam nie zechce z jakiegokolwiek powodu sam spróbować, to takie przekonywanie nic nie da.
A sam by pracować wygodnie w domu na stacjonarnym mam slacka, na przedpotopowym lapcoku też [żona i synek bez problemu obsługują] w pracy na kompie z dostępem do netu też postawiłem slacka by się nie męczyć z nagminnym reinstalem windy...
Państwowa dziwka, flądra w jedwabiu i złocie. || Chcą za nią tren nieść, duszę włócząc w błocie. || Cyril Tourneur (1575-1625) ||
#318805 @ Slackware GNU/Linux
#318805 @ Slackware GNU/Linux
Re: "Nie chcę Linuxa, bo..." oraz kilka innych dżołków
Do zmiany systemu też przestałem przekonywać. Czasem jeszcze tylko staram się przekonać do darmowego oprogramowania w ogóle - na zasadzie informowania, że można mieć praktycznie całe oprogramowanie pod Windowsem legalne nie wydając na nie ani złotówki. Ale jak ktoś nie chce, to przecież na siłę mu nie wcisnę.KLAPEK pisze:A ja tam przestałem przekonaywać...
Póki ktoś sam nie zechce z jakiegokolwiek powodu sam spróbować, to takie przekonywanie nic nie da.
Linux registered user #325402
Re: "Nie chcę Linuxa, bo..." oraz kilka innych dżołków
Dobry tekst nabazbrałeś. Podoba mi się - z fantazją i poczuciem humoru.
Niewątpiliwe masz zdolności literackie i zacięcie.
Łoj uwielbiam filozofowanie, ale nie na takie tematy, a tu z niczego dobry tekst!
Ja używam Linuxa z czysto praktycznych powodów. Chce cós wydawać "legalnie" i nie mieć ograniczeń własnej twórczości prawami autorskimi.
Zacząłem od "Mansraki", którą zresztą cenię za np. poprawne wykrywanie sprzętu, a Slacka używam
na codzień, ale nie widzę jaki wielu tutaj, powodów do robienia za to z siebie "geniusza".
Jeszcze jedno: nie rozumiem tego pędu o ikonizowanie, nazywanie siebie, dodawanie przedrosków,
ksyw i tytułow w "z-angliszczałej" formie.
Np. nad pseudo: Greatest nOOb EVER
Skąd: Darkest Moor
Jakby juz nie było innych rozwiązań.
.... Widać pokolenie amerykańskiego kina.
Niewątpiliwe masz zdolności literackie i zacięcie.
Łoj uwielbiam filozofowanie, ale nie na takie tematy, a tu z niczego dobry tekst!
Ja używam Linuxa z czysto praktycznych powodów. Chce cós wydawać "legalnie" i nie mieć ograniczeń własnej twórczości prawami autorskimi.
Zacząłem od "Mansraki", którą zresztą cenię za np. poprawne wykrywanie sprzętu, a Slacka używam
na codzień, ale nie widzę jaki wielu tutaj, powodów do robienia za to z siebie "geniusza".
Jeszcze jedno: nie rozumiem tego pędu o ikonizowanie, nazywanie siebie, dodawanie przedrosków,
ksyw i tytułow w "z-angliszczałej" formie.
Np. nad pseudo: Greatest nOOb EVER
Skąd: Darkest Moor
Jakby juz nie było innych rozwiązań.
.... Widać pokolenie amerykańskiego kina.
Ostatnio zmieniony 2006-04-03, 14:31 przez tad, łącznie zmieniany 1 raz.
* Tad *
Re: "Nie chcę Linuxa, bo..." oraz kilka innych dżołków
Znajomy mgr informatyk wyskoczyl kiedys do mnie z tekstem, ze on ma gdzies Linuxa, bo ,,nie ma bibliotek dzielonych i nie mozna w nim filmow ogladac''. Do teraz nie moge wyjsc z podziwu dla jego glupoty!
[url=http://bdtk.sourceforge.net][img]http://pin.if.uz.zgora.pl/~beton/bdt-ready.png[/img][/url] #337142
--------------------------------------------
"I had a letter in the post today. It said 'Gas Bill'. It sounds a tempting offer." -- Alan Cox
"Users have been trained that when a computer bluescreens and losing all of their data, it's either (a) just the way things are, or (b) it's microsoft's fault." -- Theodore Tso
--------------------------------------------
"I had a letter in the post today. It said 'Gas Bill'. It sounds a tempting offer." -- Alan Cox
"Users have been trained that when a computer bluescreens and losing all of their data, it's either (a) just the way things are, or (b) it's microsoft's fault." -- Theodore Tso
Re: "Nie chcę Linuxa, bo..." oraz kilka innych dżołków
Bo to mgr, czyli magazynier.
Jakby się dobrze zastanowić, to Windows nie ma bibliotek dzielonych, a Linux - dynamicznie podłączanych.
Jakby się dobrze zastanowić, to Windows nie ma bibliotek dzielonych, a Linux - dynamicznie podłączanych.
Ostatnio zmieniony 2006-04-03, 16:22 przez Lizard, łącznie zmieniany 2 razy.
Error 404 - footer not found
Re: "Nie chcę Linuxa, bo..." oraz kilka innych dżołków
Zeby nie obrazac nieobecnych a tez sie posmiac zacytuje samego siebie (zdanie wypowiedziane przeze mnie wiele lat temu, jak bylem maly i glupi, teraz jestem juz duzy, choc ta druga czesc sie nie zmienia )
"Jak w ogole mozna korzystac z systemu na ktorym nie chodza exe-ki?"
"Jak w ogole mozna korzystac z systemu na ktorym nie chodza exe-ki?"
[url=http://userbars.org][img]http://img131.imageshack.us/img131/1820/jewishcopymb1.gif[/img][/url]
[url=http://userbars.org][img]http://img239.imageshack.us/img239/9184/polandbar2bj9.gif[/img][/url]
[url=http://userbars.org][img]http://img239.imageshack.us/img239/9184/polandbar2bj9.gif[/img][/url]
Re: "Nie chcę Linuxa, bo..." oraz kilka innych dżołków
Heh, kiedys tez probowalem nawolywac, niestety po jakims czasie, np. po komentarzach w stylu "przeciez w Linuksie nawet myszki nie ma" potrafi sie czlowiek zalamac i teraz ograniczam sie tylko do promowania FF i TB na wina, o Linuksie moge pogadac, poopowiadac tylko gdy ktos sam sie zainteresuje...
Re: "Nie chcę Linuxa, bo..." oraz kilka innych dżołków
Ja windowsowcom [znajomym] jeszcze zainstaluje SeaMonkey by nie mieli kłopotów z pocztą i robalami oraz OpenOffice i ewentualnie Gimp....
Państwowa dziwka, flądra w jedwabiu i złocie. || Chcą za nią tren nieść, duszę włócząc w błocie. || Cyril Tourneur (1575-1625) ||
#318805 @ Slackware GNU/Linux
#318805 @ Slackware GNU/Linux
Re: "Nie chcę Linuxa, bo..." oraz kilka innych dżołków
Hmmm, ja do tego i pod Linuksem nie mogę sie przyzwyczaić (te rozbiegane okienka) także pod Windowsem tylko Paint Shop Pro (oczywiście oryginalne ).KLAPEK pisze:i ewentualnie Gimp....
[size=75]Dzisiaj życie to nie sen
Jednak trzeba bawić się
No bo co innego pozostaje
W takim chorym kraju ... [/size]
Jednak trzeba bawić się
No bo co innego pozostaje
W takim chorym kraju ... [/size]
Re: "Nie chcę Linuxa, bo..." oraz kilka innych dżołków
Ja od 3 lat staram się nawracać mojego informatyka (liceum), który do tej pory poza win świata nie widział . Przez te 3 lata na praktycznie każdej inf zaczynając od dowolnego tematu dochodziliśmy do wojny windows - linux, lub intel - amd (ma również odchylenie na punkcie intela). Na początku uważał, że linux jest do niczego, później twierdził że linux nie nadaje się do pracy na strumieniach danych, edycji wideo, audio itp. (nie wspominając o grach). Ostatnio jednak przekonał się do linuksa (nie wytrzymał presji ) i traktuje te systemy równorzędnie, zaczął zauważać zalety linuksa również na desktopach, na kompach w szkole ma zainstalować linuksa itd.... Po trzech latach walki udało się. Szkoda tylko, że muszę opuścić mury tej szkoły
Oprócz szalonego informatyka udało mi się nawrócić paru linuksowców na Slackware, natomiast zwykłych userów win namawiam tylko do używania otwartych programów (FF, TB, Gimp), bo argumenty w stylu: "Linux jest za trudny" czy "Pod linuksem nie ma Offica" mnie dobiły (prawie wylądowałem w psychiatryku )
Oprócz szalonego informatyka udało mi się nawrócić paru linuksowców na Slackware, natomiast zwykłych userów win namawiam tylko do używania otwartych programów (FF, TB, Gimp), bo argumenty w stylu: "Linux jest za trudny" czy "Pod linuksem nie ma Offica" mnie dobiły (prawie wylądowałem w psychiatryku )
Linux registered user: #338823
Re: "Nie chcę Linuxa, bo..." oraz kilka innych dżołków
podpuścił Cię wiedząc, że wkrótce odchodzisz ze szkołyJarzyn pisze:Po trzech latach walki udało się. Szkoda tylko, że muszę opuścić mury tej szkoły
może i jest, ale już support drukarek wciąż raczkuje..Jarzyn pisze:"Pod linuksem nie ma Offica" mnie dobiły (prawie wylądowałem w psychiatryku )
aktualnie windows xp