Ja co prawda trochę zielony jeszcze, ale co tam... Próbowałeś kiedyś dobrej rybki popijanej dobrym, wytrawnym winkiem (nie jakimś tam Mocnym Bykiem, tylko czymś lepsiejszym...)? A potrawy z użyciem wina??? Więc nie mów, że to zły pomysł...
Taki Mandrake 10 może na serwer się nie nadaje, ale jest doskonałą alternatywą dla komercyjnego Windowsa i idealnym rozwiązaniem na desktop lub stację roboczą. Połączenie bezpieczeństwa i stabilności linuxa z "wyjściem do ludzi" wypadło całkiem nieźle. Bawiłem się nim i pod względem prędkości wypada całkiem, całkiem. Fedora mi nie podpasowała, ale to tylko moja opinia.
Zresztą nie ma systemu dobrego na wszystko. I nie da się ukryć, że WinZgroza też ma swoje zalety i nie zawsze linux może ją zastąpić.
Moje powody przejścia z windy na linuxa (całkiem niedawno):
1. Chęć poznania czegoś nowego (błędem było zaczynanie od Auroxa, ale...);
2. Wreszcie mam leganly OS (ważne, bo opiekuję się stroną jednej fundacji związanej z prawem i wszelki przejaw legalności jest mocno wskazany);
3. Stabilność i bezpieczeństwo.
Obecnie mam slacka i, nie powiem, podoba mi się... Ale jak dla początkującego "linuxowicza", to brakuje mu właśnie kilku "automagicznych" rozwiązań... Co nie znaczy, że mnie do siebie zraża
.
Pozdrawiam!
Twardym trza być, nie miętkim...