Witam,
trudno mi bylo ten pproblem zakwalifikowac gdzies indziej wiec pisze tu
ostatnio zauwazylem, w zasadzie zauslyszalem , dziwne ciche "psss" wydobywajace sie z mojego komputera. Wydaje mi sie ze dobiega to tak mniej wiecej z okolic karty graficznej. Okolicznosci tez sa smieszne. Na windowsie najczesciej kiedy mam otwrate wiecej zakladek w firefoxie (czyli tak >6) i np chce w jakis sposob, rolka myszy, paskiem, przewinac strone. W linuksie natomiast kiedy po raz pierwszy od ok pol godziny wykonam
[psssss], czy może [bzzzzz] ? Chodzi mi o to, czy bardziej to przypomina iskierki, czy może ulatniający się gaz? No i jakiś zapach towarzyszy temu zjawisku?
Registered User #384128, Slackware 10.2 i Gentoo amd64
benetnash pisze:
wydaje mi sie, ze to kondensatory buczą...
no faktycznie teraz zapuscilem troche zurawia za zasilacz i faktycznie dwa kondensatory - z tych z bloku zasilacza procesora - zrobily sie jakby grubsze i sie troszke "otwieraja" z gory.
peteer pisze:[psssss], czy może [bzzzzz] ? Chodzi mi o to, czy bardziej to przypomina iskierki, czy może ulatniający się gaz? No i jakiś zapach towarzyszy temu zjawisku?
nie brzmi to jakos ewidentnie jak zwarcie ale moze bardziej przez "b"
ehhhh chyba mnie czeka wymiana plyty. A chcialem sobie laptopa kubic
A jak myslicie - udalo by sie w razie czego przelutowac te kondensatory w domu? (oczywiscie nie przy pomocy rozgrzanego gwozdzia )
israel pisze:no faktycznie teraz zapuscilem troche zurawia za zasilacz i faktycznie dwa kondensatory - z tych z bloku zasilacza procesora - zrobily sie jakby grubsze i sie troszke "otwieraja" z gory
A co to za płyta? Soltek może?
[url=http://userbars.org][img]http://img89.imageshack.us/img89/9140/brainpng1ug.png[/img][/url]
To nie był kwadrat. To było koło o charakterze prostokąta.
israel pisze:ehhhh chyba mnie czeka wymiana plyty. A chcialem sobie laptopa kubic
A jak myslicie - udalo by sie w razie czego przelutowac te kondensatory w domu? (oczywiscie nie przy pomocy rozgrzanego gwozdzia )
Mi kiedyś wylały kondensatory na płycie głównej. Pamiętam, że było to niedługo po tym, jak podkręciłem szynę procesora, ale nie wiem, czy to miało ze sobą związek. Wymianianie płyty w tym przypadku to strata kasy. Wystarczy wymienić kondensatory, które kosztują grosze. Jeżeli umiesz się posługiwać lutownicą, cyną i kalafonią, to zrób to sam, a jeżeli nie, to zanieś płytę do pierwszego lepszego zakładu naprawiającego RTV. Tylko kondensatory musisz wymienić na takie, które mają tą samą wartość!
Domiss pisze:Rozwiązaniem jest wyciągnięcie karty graficznej z komputera. Po tym zabiegu problem powinien ustać.
To wcale nie jest śmieszne.
Ostatnio zmieniony 2006-03-13, 17:16 przez Zielony, łącznie zmieniany 1 raz.
Żyję - nie każdemu się zdarza - a we krwi mam chlorofil.
[url=http://scxd.info/][img]http://scxd.info/pub/scxdbar/scxd-bar.png[/img][/url]
[b]Registered User #448882[/b]
[img]http://scxd.info/say/img.php[/img]